Quantcast
Channel: Wpisy oznaczone tagiem uroda
Viewing all 4106 articles
Browse latest View live

RECENZJA

$
0
0
EVELINE-TOTAL ACTION 8w1
cena ok 10-12zł/12ml

eveline-odzywka-do-paznokci-8w1.jpg


*RECENZJA NA WIZAZU* :
wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=45040

*OPIS PRODUCENTA*
Rewolucyjna i unikalna formuła z aktywnym kompleksem Strong Nail (tytan i diament) wnika w strukturę płytki, dzięki czemu skutecznie ją regeneruje i odbudowuje. Uszczelnia, maksymalnie utwardza oraz pobudza wzrost płytki paznokciowej. Uelastycznia ją, zwiększając odporność na uszkodzenia mechaniczne. Zabezpiecza przed pękaniem, łamaniem i rozdwajaniem. Sprawia, że zniszczone, matowe paznokcie odzyskują gładką powierzchnię i lśniący połysk. Już po 10 dniach kuracji znikną wszelkie problemy, a Ty będziesz się cieszyć pięknymi i zadbanymi paznokciami.

*SKŁAD*
Butyl Acetate, Ethyl Acetate, Nirtocellulose, Phthalic Anhydride / Trimellitic Anhydride / Glycols Copolymer, Acetyl Tributyl Citrate, Isopropyl Alcohol, Aqua, Fomaldehyde (2%), Acetyl Triethyl Citrate, Stearalkonium Hectorite, Adipic Acid / Fumaric Acid / Phthalic Acid/ Tricyclodecane Dimethanol Copolymer, CI77891, N-Butyl Alcohol, Citric Acid, Diamond Powder.

*RECENZJA ODŻYWKI PO 8 TYGODNIACH STOSOWANIA*
Szczerze to kupując to odżywkę nie spodziewałam się w sumie żadnego efektu. Kupiłam ja tak na serio tylko dlatego ze była tak bardzo chwalona przez praktycznie wszystkie blogerki:) Musze przyznać ze nie mam większych problemów z paznokciami... są dosyć długie, nawet szybką rosną.... Problemem z jakim się borykam to rozdwajanie.

Od razu napisze ze nie stosuje jej tak jak producent zaleca (czyli nakładać warstwy na siebie przez 4 dni, zmyć i znowu to samo) Używam jej jako bazę pod lakier-czyli nakładam ja tak co 4-5 dzień na paznokcie. I nawet przy takim stosowaniu zauważyłam wyraźna poprawę. Przede wszystkim paznokcie stały się dużo twardsze, mocniejsze przez co są dłuższe. Nie wiem czy takie właśnie miała mieć ta odzywka działanie ale widzę że pytka paznokcia tez dużo bielsza niż przed stosowaniem produktu. I coś co mnie kompletnie zaskoczyło to to  ze po jakiś 3-4 tygodniach stosowania paznokcie wzmocniły mi się na tyle że przestały mi się rozdwajać-z czego ciesze się najbardziej, Dodatkowa zaletą odżywki jest to że znacznie przedłuża trwałość lakierów. Myślę ze nawet z tego powodu warto jest ją wypróbować. Przyznam, ze jestem z niej bardzo, bardzo zadowolona:)

PLUSY:
-cena
-ładny mleczny kolor
-dostępność
-dobrze się zmywa
-nie za gęsta konsystencja
-przyśpiesza wzrost paznokci
-delikatnie wybiela
-utwardza
-odżywia
-przedłuża trwałość lakieru
-paznokcie mniej się rozdwajają

MINUSY:
-strasznie chemiczny zapach
-wysusza skórki

Teraz nie jestem w stanie pomalować paznokci bez tej odżywki! Uważam ze jest to produkt godny polecenia.

Mmm... ten zapach

$
0
0
Po bawełnie przyszedł czas na kwiat Lotosu...
yves roches.jpg


Pierwsze wrażenie - zapach znowu mnie zachwycił.

Z jednej strony można tym żelom zarzucić małe opakowanie, ale z drugiej strony dzięki temu nie trzeba czekać nie wiem ile czasu, by wypróbować wszystkie zapachy :)

Kolejny na liście "do wypróbowania" zapach - ziarna kawy!

*A jaki żel Wy możecie mi polecić?*

Dwie odsłony kobiecości

$
0
0
Hej Kochani :)
Dzisiaj trochę się pochwalę :D
Niedawno wzięłam udział w fejsbukowym konkursie "Dwie odsłony kobiecości". Konkurs organizowany był przez drogerię Douglas. Trzeba było dodać dwa zdjęcia związane z tytułem. Jak wiecie mam dość dużo zdjęć, więc postanowiłam zaryzykować. Nagrody główne przysługiwały pierwszym 30 osobom, ale dla pierwszych 100 przewidziane były nagrody pocieszenia. Zwycięzców wybierała komisja, co w sumie skłoniło mnie do wzięcia udziału w konkursie, bo wg. mnie zbieranie lajków jest niesprawiedliwe :) Chociaż druga część zwycięzców była wyławiana właśnie dzięki głosom.
A więc wystartowałam z tymi oto dwoma zdjęciami
Bez tytułu.png


No i co?
Udało mi się zająć 14 miejsce ! :)

Bez tytułu1.png


Nagroda była można powiedzieć dwuczęściowa :D
Pierwszą częścią pochwalę się jak przyniesie mi ją listonosz :D
Drugą częścią wygranej było spotkanie ze specjalistami Douglasa.
No i na moje nieszczęście musiałam jechać sama do Krakowa, a na końcu jeszcze jakoś dostać się do M1. Zgubiłam się chyba z 300 razy :D przygód miałam co niemiara, ale udało się! dotarłam :D
Spotkanie trwało ponad 2h. Na początku miałam mały kurs makijażu z Panią Gosią (strona internetowa Pani Gosi: makijazystka.net/), później zostałam oprowadzona po zapachach, a na końcu miałam mały wykład z pielęgnacji. Wszystkie Panie w drogerii były bardzo miłe, nasłuchałam się tyle komplementów co nigdy :D
No i przywiozłam ze sobą też kilka drobiazgów
P1010143 kopia.jpg


P1010146 kopia.jpg


Do domu wróciłam gdzieś koło 21 i od razu poszłam spać, byłam wykończona po całym dniu, ale jednocześnie szczęśliwa z powodu nabytej wiedzy  i poznaniu bardzo miłych ludzi. Teraz pozostaje jedynie czekać na resztę nagrody ;)

xoxo
amnezja

Perfumy Dolce & Gabbana, Rose the One (EDP) - recenzja

$
0
0
Ocena perfum jest czymś niezwykle trudnym, bo nie rozchodzi się tu o opakowanie, działanie, tylko o zapach. Nic nam po pięknej butelce, świetnej trwałości, jeśli zapach nam nie leży.

Dzisiaj kilka słów o perfumach *D&G Rose the One*. Jeśli je lubicie, to znaczy, że mamy podobny gust, a jeśli ich nie znacie, to być może moja recenzja Was zachęci do ich powąchania przy najbliższej wizycie w drogerii.

dg.jpg

*Nuty zapachowe*

Rose The One to zapierająca dech w piersi przemiana nowoczesnego, kwiatowego zapachu kobiecego w wieczny, zaklęty w róży romantyzm. Nuta głowy kusi kokieterią soczystego, różowego grejpfruta, mandarynki i czarnej porzeczki. Serce skrywa okazały bukiet, skomponowany z piwonii, lilii, liczi i nieskazitelnej, uroczej bułgarskiej róży. Delikatna nutka wanilii wiedzie do subtelnej bazy, będącej mieszanką piżma i bursztynu.


Kwiatowe zapachy to zupełnie nie moja bajka, jednak Rose the One wpisuje się w mój gust idealnie. Nie jest to typowa róża. Połączenie z grejpfrutem sprawdza się doskonale. Pierwsze skojarzenie - lekkość i niesamowita świeżość (teraz na wiosnę sprawdzi się idealnie! a zimą przypomni o ciepłych, otulających klimatach).

Wydaje mi się, że bardziej pasuje osobom młodszym (20-30 lat), choć nie chcę generalizować, bo każda kobieta czuje się dobrze w czymś innym. Ja stawiam na niewinność, delikatność, subtelne zapachy, ale takie które nie są cukierkowe, zbyt przesłodzone.

IMG_7709.JPG

*Zalety*

- proste, klasyczne opakowanie
- bardzo świeży zapach, nie są duszące
- dziewczęce, a zarazem seksowne i uwodzicielskie
- zapach ładnie rozwija się na skórze
- nadają się zarówno na dzień, jak i na wieczór
- zapach bardzo bezpieczny, podoba się większości osób

*Wady*

Jedyna wada, aczkolwiek bardzo istotna, to trwałość na bardzo przeciętnym poziomie. Intensywna woń utrzymuje się na ciele przez jakieś 2h, po czym znacznie słabnie, ale jest wciąż wyczuwalna. Reasumując trwałość całkowita rzędu 4h. Jak na EDP to mizernie.

Trwałość pociąga za sobą kwestię ceny, która  w takim przypadku wydaje się być zdecydowanie zbyt wygórowana. I o ile ceny w drogeriach internetowych są do przeżycia, bo perfumy są warte zakupu za te powiedzmy max. 150zł, o tyle w stacjonarnej drogerii typu Douglas, nie ma najmniejszego sensu płacić słonych pieniędzy za kilka godzin, które są równie piękne, co ulotne. W tej cenie znajdziemy wiele trwalszych zapachów.

*Cena*

- Douglas 259zł/30ml
- internetowe perfumerie od 130zł/30ml

*Moja ocena 4/5*

scarlett-johansson-fragrance.jpg

Jeśli cena nie jest dla Was zaporowa, to polecam ten zapach. Jest to jeden z moich ulubionych psikaczy. Chcesz poczuć się jak Scarlett? Koniecznie wypróbuj!

:D

Nie wiem, co ja mam z tymi zapachami, ale wszystkie ulubione cierpią właśnie na brak trwałości...
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

*A jak jest z Wami? Czy macie swoich ulubieńców?* (zakładam, że większość napisze, że Euphoria CK, swoja drogą również i mój pewniak...nietrwały, bo jakże by inaczej... :P)

Krwiożercza maseczka :)

ROZDANIE Z WIBO II

$
0
0
Dzień dobry! (:

Przybywam do Was dzisiaj z drugim rozdaniem z Wibo! (:

xoxo.jpg


*Co jest do wygrania?*
- lakier w kolorze nude
- lakier w kolorze niebieskim
- bronzer/rozświetlacz w perełkach
- kalendarz Glamour 2013
a to wszystko w oryginalnym opakowaniu z różową wstążeczką, Wibo (:

*Warunki udziału:*
1. Polubienie profilu na facebooku: www.facebook.com/blogcupcakethief?ref=hl
2. Dodanie mojego bloga do obserwowanych
3. Opublikowanie bannera konkursowego
4. Napisanie w komentarzu pod tym wpisem swojego imienia, pierwszej litery nazwiska i swojego maila - można dodać coś od siebie, kreatywnego (;

Konkurs trwa od dzisiaj, 11.03.2013r. do niedzieli, 24.03.2013r. do 23:59 (:

Zapraszam!! (:

Beauty blog. Moda, uroda, styl życia.

Włosowy problem :) + porada

$
0
0
Wgl muszę Wam powiedzieć :) Mój tata jest fanem naturalnego miodu prosto z pasieki. Ja za nim jakoś nie przepadam ale zobaczyłam na yt ostatnio -
i uznałam że nic nie szkodzi spróbować . Nakładam i wmasowywuje miód na oczyszczoną buźkę. Taki naturalny ma w sobie granulki które wmasowywane na skórę działają jak całkowicie naturalny peeling !Oczywiście maseczkę zostawiam na średnio pół godz na buźce. Nie uwierzycie ale po tygodniu no może po 9 dniach pozbyłam się OKROPNYCH wągrów na nosie z którymi od chyba 4 miesięcy walczyłam . Do tego buźka zdaję się być taka PROMIENNA :) i nawilżona a to wszystko naturalnie ! :) Obliczyłam że na taki jeden zabieg zużywam miodu za ok 15 gr :D
1
6.jpg

2
7.jpg

3
8.jpg

4
9.jpg

5

6
10.jpg

7
11.jpg

8
12.jpg

Pazurkowy Blog

$
0
0
Skoro już jesteśmy w temacie URODY to powiem Wam do blogu na którym znajduję czasem inspiracje odnośnie stylizacji paznokci a częściej znajduję odcienie lakierów które akurat mi wpadną w oko :) dzięki temu wiem dokładnie co to za lakier i mogę spokojnie zamówić go przez internet :)
Oto ten blog :www.cosmeticcupcake.com/
A to kilka inspiracji z niego :

1.jpg


2.jpg


3.jpg


4.jpg


5.jpg


6.jpg


13.jpg

MOTYWACJE!!!

Anna Guzik Spektakl komediowy Szwedzki stół i Kochana i Zawsze Urocza i Zawsze Pamientliwa Anna Guzik Arania

$
0
0
Anna Guzik Spektakl komediowy Dopiero wróciłem.-tydzień Poniedziałek zaczołem z uśmiechem i jak to u mnie z humorem . Szwedzki stół i Kochana i Zawsze Urocza i Zawsze Pamientliwa Anna Guzik.Z pszyczyn Pogodowych nie pojechałem do Warszawy,Ale za to miałem Szwedzki stół....hooo....Kumple z podstawówki. Łączy ich wiele - dzieli wszystko. Spotykają się po latach. I nagle, w trakcie spokojnej rozmowy, akcja gwałtownie przyśpiesza i wszystko zmienia się w zaskakujący, przezabawny kalejdoskop sytuacji, zdarzeń, w którym stara znajomość zostaje wystawiona na ciężką próbę. Kumple, żona, przyjaciółka, szef wszystkich szefów - na "Szwedzkim stole" nagle kłębi się miłość, przyjaźń, czasem show, czasem biznes, zdrada, pieniądze, perwersja. Jest śmiesznie, jest gorąco, a czasem nawet hmmm... wzruszająco.Anna Guzik (ur. 15 sierpnia 1976 w Katowicach[1]) – polska aktorka serialowa, filmowa i teatralna.!.ZAPRASZAM DO POLUBIENIA MOJEJ STRONKI Arania Łowca Gwiazd Moja Pasja Hobby.OTO LINK KAZDY MOZE POLUBIC www.facebook.com/(…)178206175563837… i na mojego bloga araniawariat.pinger.pl/
DSCF9493.JPG


PhotoFancy_1404494_mid.jpg


189b737fa4c9d0e6.jpg


3ebfaa343bd49d76.jpg


DSCF9479.JPG


DSCF9481.JPG


DSCF9482.JPG

12.03

$
0
0
*If you feel like you have no reason to live, make this a reason becouse you're beautiful.*

Witajcie Bąbelki w ten zimowy poranek.. :*

Pogoda doprowadza mnie już do takiej depresji, że jeszcze trochę, a zacznę chodzić po ścianach..
Niech zima pakuje swój pinkiel i wyprowadza się na biegun.

A żeby jeszcze trochę ponarzekać to powiem Wam, że obudziłam się wczoraj ze spuchniętym, bolącym okiem (a nie przypominałam sobie żebym się z kimś biła. Okazało się, że nie wiadomo skąd robił mi się jęczmień.
Jak patrzę w lustro to wydaje mi się, że widzę Quasimodo z Dzwonnika z Notre Dame :D

Dlatego dzisiaj makijaż tylko na jednym oku :)

Podoba mi się takie połączenie kolorystyczne.
DSCF0253.JPG

DSCF0267.JPG

Makijaż łatwy, szybki i w dodatku efektowny :)
DSCF0269.JPG

DSCF0271.JPG

*Kosmetyki*
-brązowy cień do powiek my secret
-turkusowy cień do powiek  palety 120 kolorów
-czarny cień do powiek Sleek oh so special
-tusz do rzęs Maybelline falsies
-białą kredka do oczu Inglot
DSCF0261.JPG


Mam nadzieję, że się Wam spodoba :)

Miłego wtorku :*
M.

Aktualnie w trawie piszczą...

$
0
0
*Do ubrania*
Ulubione żakieciki, nadające się do stylizacji "na sztywniaka" jak i "na luzaka".

mosquito.jpg

*Do czytania*
Wojciech nigdy nie zawodzi, nie w kwestii literatury. Uwielbiam to za mało.

P1000185.JPG

*Do popijania*
Królują nieprzerwanie od czasu zakupu. Pyszne i zdrowe - herbatki owocowe.

P1010213.JPG

*Do maziania*
Mazideł mam sporo, ale podstawę stanowi ten zestaw. Podkład, róż i tusz - obowiązkowo! Czasami jeszcze przypudruję nosek :)

P1020042.JPG


---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

A za oknem...pada śnieg, pada śnieg, dzwonią dzwonki sań. :D

#stereotyp #uroda #kobiecosc #kobieta #oddchudzanie #styl #moda

$
0
0
#stereotyp #uroda #kobiecosc #kobieta #oddchudzanie #styl #moda
ach, co tam wlosy, mam cos lepszego moje kocie oczy... prawe jest jak u husky dwu kolorowe szare z brazowymi plamkami - unique
i tak jak sie znam przyciagam znow pecha, ale to nic nowego... zeszly tydzien grypa i tak bardzo sie cieszlam, bo odpuscilam sobie kompl. tanczenie i cwiczenia. cieszylam sie, ze mi juz ulzylo no i jak pech to pech... nadwyrezylam sobie sciegno u prawej lydki, widocznie sie niewystarczajaco rozciagnelam zanim zaczelam tanczyc... moja wina... wasciwie przydal by mi sie drazek w sypialni, tak abym mogla sie dobrze naciagnac, moje stopy, nogi, plecy, rece itd. no i juro do lekarza, bo mocno mnie boli... wprost przyciagam pech i znow nie bede mogla tanczyc, to jest takie okropne...

a wiec mam temat, ktory powinam poruszyc... sterotyp wygladowy... wiem, ze ten temat jest dosc kontrowersyjny. chodzace klony po ulicach i nie tylko polskich...
___________________________________________________
jako bystra obserwatorka sceny modowej, zauwazylam,  ze wychodzac na ulice napotykam kobiety, dziewczyny, ktore sie niczym nie roznia od siebie, sa wygladowo do siebie straszenie upodobnione, chodzi tu o wlosy, makijaz oraz mode... hmmm... gdzie sie zapodziala originalnosc... czyzby juz nie istniala...
hmmm... kobieta to symnbol piekna... w dzisiejszych czasach jest oczekiwane od kobiet, ze powinny miec zadbane wlosy, szczupla sylwetke, usmiech na twarzy, cere bez bledow. najtrudniej jest chyba dla wielu kobiet podazac do idealnej sylwetki, bo przecierz wiadomo ze smukla wysoka kobieta o wymiarach modelki ma wieksze powodzenie u meszczyzn.
jednak nie wszystkie przedstawicielki pleci pieknej moga sie zaliczyc do kobiet, ktore obdazyla natura wymiarami modelki. co jest powodem, ze juz od najmlodszych lat, staraja sie dbac o figure, stosuja drakoniczne diety, aby rzucic zbedne kilogramy, nawet te bardzo smukle kobiety znajduja zawsze w sobie jakies niedoskonalosci powiazane z ich sylwetka i maltretuja sie jak szalone. nawet gdy ich zdrowie cierpi, nie ustaja. niemal kazda z nas musi sie szczerze przyznac, ze pilnuje sie z jedzeniem i dokladnie przemysla co jesc a co nie wolno. tak masakrujemy sie i na sniadanie np.  nic nie jemy, pijemy kawe z niskotlustym mlekiem a na obiad dwa plasterki pomidora, kawalek ogorka i wode mineralna a kolacja czesto znow odpada. a to jest czysta prawda, bo zaliczam sie tez do tak szalonych sie masakrujacych kobiet... to jest takie bledne kolo...
odnosnie mody i stylu z biegiem lat utracilysmy originalnosc, to jest tak jak by kobiety ubieraly tylko to co te miliony innych i kompl. zapomnialy bawic sie moda, experymentowac, a przecierz to naj naj naj lepsza zabawa... pionierka mody coco chanel, w grobie sie przewraca... hmmm a o makijazu, ta kreska na gornej powiece, nie umie, nie umie juz na to patrzec, bo to taki "obciach" jest, obojetnie czy klasycznie czarna, czy szara, niebieska, fioletowa... niemal kazda kobieta podkresla swoje oczy kreska na powiece, a mozna tak wiele wiecej zrobic ze swoimi oczami. kreska na powiece jest od dawna juz out - na wybiegach w paris, milano, london, berlin, ny  nie napotyka sie na tak podkreslone oczy juz od wiekow - to jest moda lat 90 a to juz dawno, dawno temu bylo. wiele ma ta wymowke, ze robi sobie ta kreske, bo ma jasne obramowanie twarzy i tak chce oczy wiecej wyeksponowac, ale...
a tak pozatym to wielkie pytanie... kogo wola meszczyznie kobiete sterotyp czy kobiete originalna, odbiegajaca w pelni od stereotypu... czyzby meszczyzni byli tacy plytcy i wybierali z wiekszoscia kobiete typu - sterotyp... dlugoonogie, z dlugimi wlosami (kolor wlosow jest tu juz nie tak znaczny), szczuple ale bez charakteru "laski", bo tak mozna chyba dane kobiety okreslic "laski"... hmmm...
a moze kobiety sie boja tego bycia inna odbiegajacej od norm... moze faktem wola wybrac ta latwiejsza droge i wygladac jak miliony innych na tym swiecie... nawet biorac pod uwage ze traca swoje plusowe atrybuty staja sie klonami... wiele z nas sie boi byc kontrawersyjna, inna... a moim zdaniem kontrowersja jest najsilniejszym argumentem...
ale jak to sie mowi "no risk, no fun"

idac po centrum handlowym dwa tyg. temu w dortmund (thier galerie) dostrzeglam wiele dziewczyn i kobiet, ktore sa tak bardzo podobne do siebie, nawet mialam wrazenie, ze te sterotypowe kobiety maja te same mysli, te same poglady swiatowe i prowadza ten sam tryb zycia. niczym sie jedna od drugiej nie wyroznia, niestety nie udalo mi sie  zapamietac jakiejkolwiek twarzy, ktora wywolala by we mnie taki efekt "wow", taka kobieta czy dziewczyna ktora posiada te "cos" w sobie...bo hmmm...  a co bylo szczytem wszystkiego moja przymusowa wizyta w hollister... okropny sklep... tam pracuja dziewczyny typ modelki, one to juz calkowicie jak by byly masowo reproduktowane w jakiejs tajnej fabryce klonow :) to bylo szokujacym przezyciem... a moze hollister ma swoja fabryke klonow, ups, hollister nie, ale raczej a & f, bo hollister to podmarka a & f... przerazajace. dziewczyny tam pracujace, wszystkie o jednym wzroscie, ta sama dlugosc wlosow, wymiary idealne, usmiech bez ustania ale moim zdaniem zero charakteru...

hmmm... ale jaki typ kobiebty podoba sie wlasciwie meszczyzna, czego oni w nas szukaja, czyzyby jedynie byl nasz wyglad  na pierwszym planie.. mysle, ze nie, oby sie wszystkie sterotypowe kobiety tu nie mylily, bo moze ta plec brzydka szuka w nas czegos originalnego jakiejs anomali czego druga kobieta juz nie posiada...

anomalie sa przepiekne... bo sa inne bo odbiegaja od normy... generacja milionow kobiet pozbawionych indiwidualnosci... to jest grzech...
a teraz wasze zdanie...

Picture 594.jpg

ach, ten bruno, bruno, bruno mars...


ciekawy blog nie sterotypowej dziewczyny, slawni designer zapraszaja tavi na ich pokazy na calym swiecie
niesamowita 17latka
od 11 roku zycia prowadzi swoj blod i jest obecnie naczelna redaktorka online magazynu rookie
www.thestylerookie.com/

Zdrowe włosy na wiosnę cd.

$
0
0
zdrowe włosy na wiosnę.jpg

7 tygodni z Alverde.
7 tygodni walki o piękne włosy na wiosnę.

*Sprawcy zamieszania*
Takie dwa niepozorne olejki, dzięki którym moje włosy błyszczą, są mocne, odpowiednio nawilżone i coraz bardziej zbliżone do mojego "włosowego ideału".
alverde 01.jpg


*Efekty*
Od prawej:  na górze - włosy naturalne w świetle naturalnym (włosy są lekko wyprostowane), włosy naturalne w sztucznym świetle(lekko wilgotne), na dole - włosy trochę bardziej wyprostowane w sztucznym świetle.
zdrowe włosy.jpg


*Włosy są*
- lśniące
- nie rozdwajają się (ale nigdy nie miałam takich problemów)
- nie mają zniszczonych końcówek
- ładnie się układają
- rosną minimalnie wolniej niż po Khadi (ale i koszt obydwu olejków jest znacznie niższy)

*Czas na zmiany...*
7 tygodni okazały się jak dla mnie optymalnym czasem dla sprawdzenia jak te dwa olejki sprawdzą się na moich włosach.
W tym tygodniu olejek cytrynowo - rozmarynowy z Alverde postanowiłam zastąpić kolejnym olejkowym wynalazkiem. Padło na niego, bo arganowo-migdałowy jak dla mnie znacznie przyjemniej pachnie i pokochały go nie tylko moje włosy, ale i skóra.
Poza tym zmiana tylko jednego produktu ułatwi mi ocenę działania nowego olejku, który zamierzam wprowadzić do pielęgnacji.

Zobaczymy jak on sobie poradzi z moim skalpem i czy sprawi, że włosy będą rosły jeszcze szybciej...

Dlaczego taka zmiana?
Nie ukrywam, że już jakiś czas temu upatrzyłam sobie kolejne olejki, które chętnie bym wypróbowała na swoich włosach.
Poza tym wiem, że przy Khadi moje włosy rosły szybciej, dlatego kusi mnie sprawdzenie czy inne olejki również mogą mi zapewnić oprócz tego, co uzyskałam dzięki olejkom Alverde podobny wzrost włosa.

*Jaki olejek wybrałam?*
Tajemnica, tego dowiecie się w kolejnym wpisie już za tydzień... ;)

PS. Czy ktoś dotrwał do końca wpisu :D?
---------------------------------------------
Ostatni wpis na ten temat:
kaminkowa.pinger.pl/m/18024340

Hair

$
0
0
Wybrałam się dziś na zakupy w celu kupna farby do włosów i powiem Wam, że to nie takie łatwe jakby mogło się wydawać. Rossmann może pochwalić się całkiem sporym katalogiem firm gwarantujących "lśniącego i długotrwałego koloru". Który jednak wybrać? Żaden ze mnie fryzjer żeby jakoś się na ten temat rozpisywać ale podzielę się z Wami moimi doświadczeniami z różnego rodzaju farbami, a nóż komuś się to przyda.

1.Syoss
Całkiem przyjemna farba, trochę szczypało podczas nakładania ale przeżyłam. Na moich włosach trzymała się troszkę za krótko więc z niej zrezygnowałam. Słyszałam, że z farbami tej firmy trzeba uważać bo można skończyć z zieloną głową jednakże nie znam takiego przypadku osobiście.

2.Wellaton
Jej zaletą na pewno jest niska cena, jednakże moje włosy były po niej bardzo zniszczone no i zapach, który pozostawia wiele do życzenia.

3.Palette
Nigdy tej farby nie miałam bo od samego początku mnie przed nią przestrzegano także i ja przekazuję to dalej. Kolory delikatnie mówiąc odbiegają od tych przedstawionych na opakowaniu. Najgorszy przypadek, który znam to zamiast brązu zgniła zieleń...tak więc radzę uważać.

4.L'oreal Casting Creme Gloss
Mój ulubieniec! Po raz pierwszy pofarbowałam włosy tą farbą i właśnie do niej wróciłam.
Ładny, DŁUGOTRWAŁY kolor, przyjemny zapach no i bajecznie łatwa aplikacja.

5.Rozjaśniacz do włosów Joanna
Od paru miesięcy mam własnoręcznie robione ombre. Moja historia z nim zaczęła się od wizyty u fryzjera gdzie zostawiłam 150 zł a ombre było widoczne dopiero jak się o nim wspomniało. Postanowiłam sama zadbać o modny kolorek i kupiłam ten oto rozjaśniacz...super niska cena za POWALAJĄCY efekt.Od czasu jak eksperymentowałam na sobie zrobiłam ombre u 5 koleżanek, jeżeli robi się je z wyczuciem (nie trzyma rozjaśniacza przez godzinę)to efekt zwala z nóg. Wiadomo włosy po przygodzie z tego typu substancją wymagają specjalnej troski jednakże dla chcącego nic trudnego.

6.A propos regeneracji włosów chciałabym Wam serdecznie polecić maskę odżywczą firmy "Kerastase". Cena w 100% adekwatna do jakości produktu, dlatego moim zdaniem warto wydać te kilkadziesiąt złotych.

Nowości na instagramie.

Miód dla moich... ust.

$
0
0
Dzięki naszej blondemuffin.pinger.pl/
moja usta pachną dziś miodem i czują się jak pszczoła w ulu :D

A to sprawca zamieszania...  
bees.jpg


Wreszcie trafiła mi się pomadka, która pachnie w 100% jak naturalny miodek
i ma rewelacyjny skład
(zawiera m.in. wosk pszczeli, masło shea, olejek migdałowy, masło kakaowe i lanolinę).

Dziękuję, dziękuję, dziękuję :)

Bransoletka Pandora

$
0
0
Nie wiem jak Wam ale mnie bardzo zauroczyły bransoletki Pandora. Od dłuższego czasu polowałam na nie i w końcu mi się to udało!!!;)
Najlepsze w tym wszystkim jest to, że same możemy ja komponować.
Ja ograniczę się jedynie do max 5 charmsów / zawieszek. Całość mogła by tandetnie wyglądać.
1a.JPG

Asortyment przywieszek jest spory, więc na pewno możemy dać pole do popisu:)

Do wyboru są przywieszki ze złota i również tańsze ze srebra.
Jubiler *W.KRUK* oferuje przywieszki od 29 zł. Dostępne są również charmsy wysadzane cyrkoniami od-139zł.
W kolekcji *YES* nasze ozdoby dostępne są już od 50-150zł.
*PANDORA* oferuje zawieszki już od 89zł, natomiast *APART* posiada w swojej kolekcji zawieszki od 49-139zł
Ja swoją "kuleczkę" nabyłam właśnie w APART
1.JPG

3.JPG

5.JPG

Bransoletka PANDORA dostępna jest w rozmiarach od 16-23cm. Zasada mierzenia jest prosta. Mierzymy obwód nadgarstka i dodajemy 2 cm. W ten sposób mamy pewność, że bransoletka będzie idealnie dopasowana :)


Pozdrawiam Marseille



*więcej inspiracji na* marseille.pinger.pl/

*By osiągnąć cel w odchudzaniu musisz najpierw

$
0
0
*By osiągnąć cel w odchudzaniu musisz najpierw pokochać siebie taką jaką jesteś. Musisz pokochać swoje obecne ciało. Dla siebie powinnaś chcieć się zmienić.*

Te zdania wydają się nie prawdziwe. Bo jeżeli kochasz siebie to czemu chcesz się zmieniać? Jeżeli kochasz swoje ciało to dlaczego chcesz by było inne? Dla siebie, właśnie dla siebie powinnaś się zmieniać, a nie dla innych. Nie dla komplementów "jaka ty jesteś chuda", "ale jesteś piękna", "idź zostać modelką, nadajesz się" itp. nie dla chłopców, którzy mają się w tobie zakochać jak schudniesz, dla siebie, dla lepszego samopoczucia, dla większej pewności siebie. Ja im bardziej jestem chuda ( z granicą rozsądku) tym więcej mam ochoty do życia. ;)

*Twoje ciało to twoja świątynia.*
By każdy uważał, że jesteś ładna itp. Najpierw ty powinnaś w to uwierzyć. Bo po co wierzyć w coś w co nawet sama osoba wymyślająca to w to nie wierzy? Pomóc w tym ma wiele małych zabiegów. By coś pokochać to coś musi być piękne(np. piękny charakter,  piękne ciało, piękne oczy itp.). Zacznijmy dbać o nasze ciało tak by było ono piękne. Zastanówmy się ile czasu dziennie poświęcamy na komputer, telewizor, ogólnie mówiąc na pożeraczy czasu, a ile na zadbanie o siebie? Ja przyznam szczerze prawie nic. Myję całe ciało i twarz, zęby oczywiście też xd, smaruję usta kremem nivea i tyle. Muszę to zmienić. Zmienię to. Będę pisała co zrobiłam dziś dla siebie tutaj. Oczywiście podstawowych rzeczy takie jak prysznic, mycie włosów, umycie żelem twarzy, mycie zębów to pisać nie będę bo wiadomo, że codziennie, a nawet kilka razy dziennie te czynności wykonuję ;) Radzę wam też tak zróbcie. Jeżeli macie cerę problemową to stosujcie maseczki. Balsam do ciała to obowiązek. Pilling też dobrze by było zrobić regularnie ;) Jak będziemy dbać o siebie regularnie to pokochamy swoją materię ;)

Teraz próbuję siebie pokochać. Próbuję powolutku. Jutro piątek i to właśnie jutro zacznę dbać o siebie. Dziś tylko balsam do ciała ;)

Najpierw pokochajmy siebie, a dopiero potem zacznijmy się odchudzać.


Co do diety to czuję, że grubnę. Od paru dni tylko jem, jem i jem. Mam dość. Nie wiem czemu to robię. Nic mi się nie chce. Zacznę od nowa, ostatni raz już. Dam radę. Dam. Nie wiem kiedy zacząć tylko. Może dietę od jutra, a ćwiczenia będę dodawać stopniowo? ;>

Myślę, że tym wpisem pokazałam wam, że ważne jest to byśmy siebie zaakceptowali. To jest bardzo ważne. Kochając siebie, będziemy uśmiechnięci i pełni życia. Osoby radosne są lepiej w życiu odbierane niż osoby smutne ;)

Perfekcyjna Doskonałość ;**
Viewing all 4106 articles
Browse latest View live