Quantcast
Channel: Wpisy oznaczone tagiem uroda
Viewing all 4106 articles
Browse latest View live

The Body Shop - Chocomania (masło do ciała, masełko do ust, peeling do ciała, żel pod prysznic)

$
0
0
Dzisiaj mam dla Was cztery krótkie recenzje kosmetyków z *The Body Shop* . Około miesiąca temu dostałam *walentynkową wersje* zestawu *chocomania*. Niestety pudełko gdzieś mi się zawieruszyło, więc wkleję zdjęcie znalezione w internecie (bardzo za to przepraszam!).

e25df84035e007bf.jpg


chocomania1.JPG





*Masło do ciała* - szczerze Wam powiem, że nie wiem czy to nie jest jakaś nowa wersja o czym świadczyć może napis "Deluxe Edition".
Zużyłam cały produkt, ledwo wygrzebałam resztę kosmetyku aby pokazać Wam ją na zdjęciu. Zapach na początku mnie zraził, czuję w nim wymieszanie czekolady z bardzo dużą ilością masła (każdy produkt z tej serii ma taki dziwny zapach). Po czasie jednak zaczęłam go uwielbiać. Kosmetyk bardzo przypadł mi do gustu. Ostatnio zauważyłam, że mam bardzo wysuszoną skórę na nogach, a te masło ładnie sobie z tym radziło. Łatwo się rozciera, jest wydajne i szybko wchłania. Kosmetyk dobrze nawilża skórę, ale też nie jakoś świetnie. Dobry do co dziennej pielęgnacji.
Wiem, że kosmetyki tego typu nie są do jedzenia, ale okazało się, że masełko pozostawia na ciele bardzo nieprzyjemny smak (wiem, jak głupio to brzmi). Znaczenie tego minusa chyba każdy zrozumie ;p

chocomania9.JPG

chocomania11.JPG





*Peeling do ciała*
I tu mam problem. Nie znam się na peelingach. Dopiero niedawno byłam zmuszona zacząć je używać. Moja skóra, przyzwyczajona do delikatnej wody jaką mam w rodzinnym domu na wsi, źle zareagował na prysznice w Warszawie (jak Wy sobie radzicie z tak twardą wodą!?). Kosmetyk jest gruboziarnisty jednak szybko się roztapia. Fanki mocnych peelingów nie będą zadowolone, wg mnie jest delikatny i dosyć tłusty. Dla mojej skóry idealny. Nie podoba mi się jednak wydajność (przez to, ze szybko się roztapia trzeba go sporo użyć na całe ciało), po roztopieniu pozostawia brązowy płyn (trzeba dokładnie go zmyć, gdyż na pewno nie wygląda atrakcyjnie)  on również pozostawia nieprzyjemny smak na skórze.
Przepraszam za to, że nie uchwyciłam dobrze konsystencji na zdjęciu. Niestety przy ostatnim użyciu wlało mi się trochę wody do opakowania i część peelingu rozpuściła się.

chocomania5.JPG

chocomania3.JPG

chocomania2.JPG



*Masełko do ust*
Jest to moje pierwsze masło do ust z The Body Shop. Słyszałam już komentarze, że nie są warte kupienia. Na pierwszy rzut oka nie dziwię się. Zapach na początku wydał mi się chemiczny, a od smaku aż zrobiło mi się niedobrze. Na dłuższy czas wylądował na dnie jakieś torebki. Znalazłam go gdy wyszłam na spacer i zapomniałam zabrać jakiegokolwiek balsamu do ust. Użyłam i doszłam do wniosku, że jednak nie jest taki zły. Smak przestał mi już tak bardzo przeszkadzać, mogę powiedzieć, że jest nawet całkiem smaczny., chociaż wyczuwam w nim chemię, podobnie ze zapachem. Łatwo roztapia się, ładnie nawilża usta, które po jego użyciu są przyjemnie gładkie i miękkie. Jednak nie zauważyłam żeby specjalnie je pielęgnował. I te opakowanie... Wyobrażacie sobie nabieranie kosmetyku mając długie paznokcie? Masełko zużyję do końca, ale na następne już się nie skuszę.

chocomania8.JPG





*Żel pod prysznic*
I tutaj kompletnie nie ma szału. Niczym nie różni się od zwykłych żeli pod prysznic, które można kupić np. w Rossmannie. Zapach przeciętny, tak samo nawilżenie. Nie ma co tutaj się rozpisywać. Uważam, że zdecydowanie nie jest wart swojej ceny. Takie opakowanie 60 ml przydaje się w podróży, więcej plusów nie dostrzegam.

chocomania7.JPG

chocomania6.JPG




~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Udało się! Dobrnęliśmy do 4000 odwiedzin ;)
zdjęcie.PNG.jpg


Niestety nie miałam czasu nic wczoraj napisać na ten temat. Jak na razie na blogu pojawiło się 66 wpisów i mamy 116 obserwujących. Dziękuję wszystkim, którzy zajrzeli na naszego bloga.
Dzisiaj odwiedzin jest już 4035, więc brniemy do 5000 ;)

buziaki,
agu

Przedwiosenny koszyczek od L'Occitane

$
0
0

Kiedy słońce, po niemal trzech, długich i ponurych miesiącach, zechciało obłaskawić nas pierwszymi , wiosennymi promieniami, temperatura w blogosferze wzrosła wprost proporcjonalnie. Wszystko za sprawą dość kontrowersyjnej przesyłki L'Occitane, którą mam możliwość Wam dziś przedstawić.

_DSC5568.jpg

Wczoraj otrzymałam od przedstawiciela firmy *L'Occitane en Provence* niespodziewaną wiadomość o wysyłce bestsellerowych kosmetyków blogerkom, które wypełniły w ubiegłym roku formularz zgłoszeniowy. W tym gronie znalazłam się również ja, ponieważ miałam już wcześniej styczność z produktami L'Occitane i uważam, że niektóre z nich są godne polecenia. Po długim, niemal półrocznym oczekiwaniu, ze zniecierpliwieniem i wypiekami na twarzy, wreszcie odebrałam tajemniczą przesyłkę. W tekturowym pudełku znajdowało się kolejne- wiklinowe, przypominające świąteczny, wielkanocny koszyczek. Dbałości o estetykę i oprawę graficzną w żaden sposób nie można im odmówić.

_DSC5577.jpg

Zaskoczenia, co do zawartości powyższego koszyczka, nie było, ponieważ część blogerek otrzymała je wcześniej. Nie lada niespodzianką okazały się natomiast pojemności produktów, obejmujące przedział od 5ml do 50ml, o czym przedstawiciel marki nie wspomniał. Faktem jest, że wśród pięciu otrzymanych produktów, żaden nie okazał się pełnowymiarowy, są to miniaturki (tudzież próbki) kosmetyków.

*Konstruktywna krytyka?*

Wiele osób krytykuje L'Occitane za tę formę kampanii promocyjnej. Okazuje się, że do tej kooperacji została zaproszonych blisko setka użytkowniczek (o ile nie więcej), co w niektórych od razu wzbudziło niesmak, gdyż zapowiadało prawdziwą falę wpisów-klonów o podobnej tematyce i zawartości. Niemniej jednak podeszłam do tej kwestii z rezerwą i czekałam na kolejny krok. W ciągu pięciu miesięcy otrzymywałyśmy enigmatyczne i niewiele wnoszące wiadomości z załączonymi materiałami promocyjnymi, których nie zdecydowałam się opublikować. Uważam, że szanująca się recenzentka, podejmie temat marki na swoim blogu dopiero po uprzednim otrzymaniu kosmetyków.

Warto zauważyć, że wśród tej pokaźnej grupy testerek część otrzymało walentynkową przesyłkę (z mydełkiem i kremem do rąk), część właśnie koszyczek z miniaturkami, a niektóre- niestety nic. Po fali krytyki ze strony blogerek, podniosły się głosy o tym, jakoby urodowe publikatorki dały kolejny dowód swojej wyjątkowej zachłanności i niewdzięczności. Kwestią kontrowersyjną jest sama postać przedstawiciela PR marki, o czym świadczą opublikowane przez niektóre osoby odpowiedzi na krytykujące wiadomości. Ze strony tego Pana, nie otrzymałam jednak żadnych przykrych słów pod swoim adresem.

_DSC5590.jpg

*Po przeczytaniu kilkunastu innych wpisów nt. przesyłki od L'Occitane, starałam się przemyśleć wszystkie za i przeciw powstałego zamieszania i obiektywnie do niego podejść*. Co prawda w momencie, w którym zobaczyłam zawartość koszyczka odczułam lekki niedosyt, ale nie przeniosło się to na moje ogólne wrażenia po jego otrzymaniu. Bądź co bądź, jest to miła przesyłka, a jej wnętrze pełne wyjątkowych formuł i zapachów. Żałuję, że pojemności tych kosmetyków nie pozwolą mi na cieszenie się nimi przez dłuższy czas, ani na sporządzenie rzetelnej recenzji na ich temat. Szczególnie ta ostatnia refleksja okazała się prawdziwa, ponieważ po tak długim okresie można było spodziewać się czegoś bardziej konkretnego, mam tu na myśli pełnowymiarowy kosmetyk.

*Prawda jest taka, że nie dogodzi się każdemu i zawsze znajdą się krytyczne głosy*. Może współpraca powinna objąć mniejsze grono osób? Może organizator powinien zdecydować się na wysyłkę jednego kosmetyku, ale w pełnym wymiarze? Może dotychczasowy przedstawiciel marki powinien zostać zmieniony?

*Niewdzięczna zawartość!?*

Prawdą jest, iż powyższy koszyczek stanowi zachętę do kupienia pełnowymiarowych produktów, a więc jest czymś w rodzaju popularnych kosmetycznych pudełek. Zawartość przesyłki jest niewdzięczna? Teoretycznie niektóre z tych kosmetyków można było otrzymać za darmo w prezencie do zakupów. Chociażby krem do rąk z masłem shea 10ml. *Jednak wedle moich obliczeń, wartość tych miniaturek sięga aż 100zł!*

_DSC5603.jpg
*L'Occitane, orzeźwiający żel pod prysznic Werbena* 50ml (wartość ok.12zł) , pełnowymiarowy produkt- 250ml za 59zł
_DSC5615.jpg
*L'Occitane, nawilżające mydełko z masłem shea i mlekiem* 50g (wartość ok. 6,4zł) , pełnowymiarowy produkt- 250g za 32zł
_DSC5625.jpg
*L'Occitane, drogocenny krem Immortelle na dzień* 15ml (wartość ok. 61,5zł), pełnowymiarowy produkt- 50ml za 205zł
_DSC5628.jpg
*L'Occitane, bestsellerowy krem do rąk z masłem shea* 10ml (wartość ok. 10zł), pełnowymiarowy produkt- 30ml za 30zł
_DSC5620.jpg
*L'Occitane, woda toaletowa Pivonie Flora* 5ml (wartość ok. 11zł), pełnowymiarowy produkt- 75ml za 169zł

Celowo na zdjęciach znalazła się złotówka, by przybliżyć Wam wielkość powyższych miniaturek. Pojemności owszem, są bardzo niewielkie, jednak nie jest to powód, by zmieszać markę z błotem! Gabaryty samych pełnowymiarowych kosmetyków rzadko kiedy przekraczają 300ml/g.

Kosmetyki na pewno wypróbuję i swoimi refleksjami podzielę się z Wami w odpowiednim czasie na łamach bloga. Wierzę, że L'Occitane kolejnym razem stanie już w pełni na wysokości zadania.

Paczę i paczę i oczom nie wierzę...

$
0
0
*Biedronka zaskakuje nowymi gazetkami. Głównie kuchennie, bo na to zwróciłam największą uwagę (chociaż słodycze i herbaty też wpadły mi w oko).*

Jak wiecie zakupiłam blender, niestety transakcja została anulowana i jeszcze nie złożyłam kolejnego zamówienia, zwłaszcza że na dniach padł mi laptop i to on jest teraz priorytetem,jeśli chodzi o zakup sprzętu. Postanowiłam kupno blendera odłożyć w czasie...a teraz Biedronka zabiła mi ćwieka. Zestaw podobny, tylko za mniej niż 1/3 ceny tamtego...ALE to nie Braun (którego dużo osób polecało), a jakość ma znaczenie, bo nie kupuję sprzętu na rok, nie twierdzę że ten jest zły... z różnic (poza ceną) jest jeszcze mniej  akcesoriów i mniejsza pojemność.

*Nie wiem co robić, czy mam kupić ten, czy poczekać i w przyszłości dołożyć do lepszej wersji i mieć pewność, że posłuży mi długo. W końcu nie miałam blendera przez 25 lat i jakoś przeżyłam. Doradźcie coś!*

:D

bied.jpg

Jakby jeszcze tego było mało, doprawili do smaku ofertą wielkanocną. Blachy, blaszki, foremki...będę rozglądać się za tymi silikonowymi, bo jeszcze takich nie posiadam.

biedra.jpg

I takie szklaneczki do latte...też by się przydały...to nic, że nie robię latte...:D

biedronka.jpg

W Lidlu goszczą aktualnie blachy do pizzy, nie są to te które ja posiadam, ale zapewne będą równie dobre, dlatego tym, co pytali podrzucam ofertę.

lidl.jpg

A w Polo żelik pod prysznic polecany przez wielu...pora odpocząć trochę od ISANY. W Auchanie również jest ten żel (4zł)...ja mam tam daleko, więc nie opłaca mi się fatygować.

polo.jpg


To Was pokusiłam na dobranoc. Pewnie i tak już wszyscy śpią.

:)

2012 Jak pozbyć się łupieżu?

$
0
0
beuty.jpg


Łupież często pojawia się po zimie i nie da się ukryć, że jest to jeden z najbardziej uciążliwych urodowych problemów. Za równo ze względu na estetykę jak i przewlekłość, zmienność i nawroty.

dandruff-remedies2.jpg


Jak powstaje ? Tkanki skóry usuwają zazwyczaj 28% swojej struktury dziennie i zastępują je nowymi, zdrowymi komórkami. Jednak czasem proces ten zachodzi szybciej, a tkanki nie nadążają  z ich usuwaniem, w ten sposób stare komórki zbijają się w gromady, co jest widoczne pod postacią łupieżu.

Przyczyn powstawania łupieżu jest kilka:
* tłusta skóra głowy,
* zbyt duża ilość mikroorganizmów we włosach przyspiesza wymianę tkanek, a tym samym pojawiani się łupieżu,
* stres stymuluje wzrost populacji mikroorganizmów,
* zimna pogoda, łupież częściej się pojawia, gdy następuje spadek temperatury oraz powietrze się wysusza

z10369220Q,Nieprawda-jest--ze-czeste-mycie-glowy-prowadzi-do.jpg


Jak z nim walczyć? Nie zawsze trzeba od razu iść do lekarza, choć jest to wskazane przy bardzo intensywnych objawach oraz jeśli występują objawy innych odmian tej choroby albo nie pomagają inne, dostępne bez recepty w aptekach i drogeriach specyfiki.

Jak wybrać odpowiedni produkt, spośród całej gamy szamponów, fluidów i toników przeciwłupieżowych? Przede wszystkim nie kierujmy się reklamami. Nie łudźmy się też, że ilość wydanych pieniędzy, przełoży się na efekt, bo „najdroższe”, wcale nie musi oznaczać, „bardziej skuteczne”. Przy ocenie kosmetyku nie zwracajmy też uwagi na miły zapach, perłowy połysk. Im milszy zapach, tym więcej chemii, na którą właśnie twoja skóra reaguje alergicznie. Jeśli szampon pachnie siarką, większe szanse, że pomoże. Przede wszystkim ważny jest skład.

771_Rankin-szamponów-1.jpg


Istnieją też domowe sposoby na walkę z białym wrogiem.

1. Jeśli walczysz z łupieżem z pewnością znasz problem swędzącej, przesuszonej skóry głowy. Żeby ją ukoić spróbuj pokruszyć bardzo drobno kilka tabletek środka zawierającego ibuprofen, a następnie dodaj proszek do swojego szamponu. Drobinki zadziałają jak delikatny peeling złuszczając martwy naskórek, ale nie podrażniając wrażliwej skóry na głowie.

2. Łupież bardzo często jest spowodowany złą dietą, stresem, czy zmianą klimatu. Wypróbuj naturalnych metod do zwalczenia problemu. Połącz olej z oliwek oraz wyciśnięty sok z cytryny. Kwaśny sok pomoże oczyścić skórę głowy z płatków łupieżu, oliwa zaś nawilży skórę głowy. Wymieszaj 2 łyżki soku z cytryny, 2 łyżki oliwy z oliwek oraz 2 łyżki wody. Wmasuj wszystko w umytą skórę głowy. Po 20 minutach zmyj z włosów szamponem (dobrze, by również miał działanie przeciwłupieżowe).

Arania w w Kapsule SPA a co na Urlopie się należy troche Relaksu,Przed jutrzejszym Sex Guru w Apollo Tomasza Kota

$
0
0
Arania w w Kapsule SPA a co na Urlopie się należy troche Relaksu,Przed jutrzejszym Sex Guru w Apollo Tomasza Kota.Ciałomoje musi być jędrne i gładkie...dla Grubaska
Kutaska.Apo zatym umnie Family cały czas Zakupy rozmowy no i jedzenie.Musiałem się wyrwać,Szkoda mi Prezydenta Wenezueli jaki był taki był ,szkoda mi bo pszydziedrugi i bedzie biedny Naród okradał..Ahh ale comy możemy,dziś w Sejmie widziałem w 1 ławach Poseł Grodzką i posła Biedronia czy to cos da???Dla mnie nie poczebne te przestawienia...Trzeba głupie słowa Lecha olać z szanowaniem...Bo kazdy ma prawo do swoich poglondów...i tyle miłego cmoki wasze piekne soczyste kroki...Zabiegi z wykorzystaniem kapsuły pozwalają oczyszczać organizm ze szkodliwych toksyn, łagodzą podrażnienia skóry, rozluźniają napięcie mięśni oraz systemu nerwowego.Wykupiłem se 10 Wizyt...A PO Drugie jak wcześniej,chyba wczoraj pisałem musze schudnoc ale nic na siłe.Zabieg w kapsule aktywizuje przepływ krwi, oczyszcza główne kanały organizmu odpowiedzialne za przepływ materii, kapsuła idealna jest w przypadku wspomagania leczenia rozlicznych schorzeń stawów, kości, kolan, ramion oraz przewlekłych stanów bólowych.Poprawia pracę układu immunologicznego - odpornościowego. Przez co zwiększa naturalną odporność organizmu na stres, wirusy oraz czynniki zewnętrzne..ZAPRASZAM DO POLUBIENIA MOJEJ STRONKI Arania Łowca Gwiazd Moja Pasja Hobby.OTO LINK KAZDY MOZE POLUBIC www.facebook.com/(…)178206175563837… i na mojego bloga araniawariat.pinger.pl/
DSCF9034.JPG


DSCF9030.JPG


DSCF9024.JPG


DSCF9033.JPG


DSCF9032.JPG


DSCF9035.JPG


DSCF9038.JPG


DSCF9037.JPG


DSCF9036.JPG


DSCF9031.JPG

W I O S N A ♥ | mój trend tej wiosny.

$
0
0
Zainspirowana wiosennym powiewem stworzyłam takie "o" cudo :) :)





Pozdrawiam, Paullina♥

Co siedzi na Twojej twarzy/ głowie ;)?

$
0
0
kosm.jpg


Była żelatyna, była musztarda, teraz z tego, co czytam jest najtańszy sklepowy majonez...

O co chodzi?
O domowe sposoby pielęgnacji włosów...
I o ile na domowe maski, wcierki itp. mogę się zgodzić, o tyle ten majonez czy musztardę chętniej widziałabym na kanapce ;)

Od razu zaznaczę, że sama stosuje niektóre naturalne metody pielęgnacji jak OCM, czy olejowanie włosów.
Z drugiej strony przeraża mnie trochę ten pęd za naturalnością i pakowaniem na twarz czy włosy wszystkiego, co w mniemaniu niektórych mogłoby być nowatorskie, a zarazem poprawiłoby naszą urodę. I ta beztroska z jaką "domowe specjalistki" przyznają, że składami to one sobie nie zawracają głowy i tak na prawdę to nie wiedzą, czy dany produkt może przynieść jakiekolwiek korzyści, czy wręcz przeciwnie.


--------------------------------------------
*Co myślicie o tych domowych metodach na piękne włosy czy zadbaną skórę?*

*Stosujecie, a jeśli tak to które z nich i z jakimi efektami?*

Znów wiosenny makijaż - zieleń z lawendą

$
0
0
Kochane dziewuszki dziś mam dla was kolejny kolorowy makijaż tym razem w kolorze lawendy (liliowym) i zieleni. Delikatny bez żadnej kreski a zarazem z użyciem koloru. Wybaczcie za zdjęcia, ale u mnie dziś jest strasznie ciemno, zero słońca:( Miłego dnia Kochane:)

100_4822.JPG


100_4819.JPG


100_4826.JPG


Zdjęcie0303.jpg


Zdjęcie0304.jpg

P.S. dupa mi rośnie czas na zabranie się do roboty:)

Był tusz... i nie ma go już...???

$
0
0

tusz.jpg

Pierwszy raz w życiu spotykam się z tuszem, który po upływie ponad dwóch tygodni umiera śmiercią naturalną :0

Na razie cierpliwie używam, ale coś czuję, że za kilka dni zostanie mi wybór pomiędzy pluciem z nadzieją, że jeszcze pozipie,
czego oczywiście nie zrobię, albo "rozwód" i poszukiwanie nowego tuszu ;)

*Pierwsze wrażenia?*
Wydłuża i lekko podkręca rzęsy, na pewno mi ich nie pogrubił (choć tego akurat producent nie obiecywał) i z każdym dniem ma coraz większe zapędy do tworzenia grudek...

Stwierdziłam, że dam mu miesiąc na próbę, pytanie tylko czy do tego czasu wytrzyma.

Duży jego plus to na pewno cena, ale czy nie lepiej kupić inny tusz, w podobnej czy wyższej cenie, ale za to gwarantujący większą wydajność i lepszy efekt...?

A tak wygląda u mnie po całym dniu:
lovely - oko.jpg


---------------------------------------------
*A jak Wy oceniacie dziewczyny ten tusz :)?*
*Boski/ kiepski, bo...?*

Lakier z kolekcji Nail Obsession od Wibo

$
0
0
Witam bardzo serdecznie :)
Dzisiaj pragnę zaprezentować jeden z trzech kupionych przeze mnie kolorków z kolekcji blogerskiej Nail Obsession od Wibo. Jest nim lakier o wdzięcznym tytule: "roziskrzone niebo", sygnowany przez znaną i lubianą blogerkę Miratell [miratell.blogspot.com/] :)

Fotki:
lakier rn.jpg

roziskrz.jpg

rn.jpg


*MOJA OCENA TEGO LAKIERU TO 3,5* a czemu to możecie spokojnie doczytać na moim paznokciowym blogu *marlenails.blogspot.com*

Pozdrawiam serdecznie i życze miłego popołudnia, ja dziś jakoś marnie się czuję, może przez tą nagłą zmianę pogody, sama nie wiem. Oczywiście przypominam o kolejnym tygodniu wyzwania - "OMBRE" - zapraszam !!! :*

MOTYWACJE!!!

$
0
0
Hey dziewczyny!
Wrzucam dla Was znaleziono ostatnio motywację;) Ja póki co ćwiczę co II dzień i ograniczam się mocno ze spożywaniem kalorii i chyba dopiero teraz widzę, że chudnę i sylwetka przybiera bardziej sprężystego wyglądu!

przygotowuję się obecnie do poprawki więc nie mogę się skupić w 100% na tym, jak tu o siebie zadbać, ale mam nadzieję, że egzamin zdam, a potem ruszę mocno z kopyta tak jak to chcę zrobić!

Sex Guru - Tomasz Kot Arania MMMmmm powiem Wam Może Tak No nie Spodziewałem się że Jedna Osoba może Tak Wyluzować Publiczność na WYKŁADZIE O SEKSIE

$
0
0
Sex Guru - Tomasz Kot Arania MMMmmm powiem Wam Może Tak No nie Spodziewałem się że Jedna Osoba może Tak Wyluzować Publiczność na WYKŁADZIE O SEKSIE.A to nie małą Bo Sali Kina Apollo prawie 500 osób.By się wydawało temat Tabu Ale się Udało i to Po Pierze Organizatorom Spektaklu Agencja Artystyczna "WojArt".www.wojart.pl/pl/ i tu Wielkie Szczere Podziekowanie do Kobiety Sukcesu Agnieszka Wojtkowiak Pani Prezes Wie za co Dzienki.I wielkie dzienki za po raz to któryś Ściągniecie Właśnie Naszego Guru Tomasza Kota Bez niego Nigdy byśmy my Faceci i Kobiety Nie dowiedzieli,się Jak tym Sex Guru Zostać.Dwie Godziny Nietypowego Bym powiedział ORGAZMU do Organizmu,hee Tak Tak ....Jeden z nie licznych Przestawien gdzie publiczność Bierze udział....A teraz klikamy lubie Wojart tu najleprze bilety tu link www.facebook.com/AgencjaWOJART
Dziś było BARDZO SEXSY ALE JA SIĘ BOJE CO BEDZIE JUTRO BO BĘDZIE GOŁO I WESOŁO......dzienkuje też pieknie super kobietą w koszulkach Sex Guru Wielki PLUS ZA WASZĄ PRACE......HIIII DO JUTRA DO DZIS PRAWIE HOOO....
!.ZAPRASZAM DO POLUBIENIA MOJEJ STRONKI Arania Łowca Gwiazd Moja Pasja Hobby.OTO LINK KAZDY MOZE POLUBIC www.facebook.com/(…)178206175563837… i na mojego bloga araniawariat.pinger.pl/
PhotoFancy_1372108_mid.jpg


DSCF9088.jpg


PhotoFancy_1372200_mid.jpg


PhotoFancy_PIP1007_mid.jpg


DSCF9072.jpg


DSCF9074.jpg


DSCF9089.jpg


PhotoFancy_1372406_hires.jpg


yy.JPG


DSCF9087.JPG


DSCF9082.JPG


DSCF9075.JPG


DSCF9086.JPG


DSCF9088.JPG


DSCF9094.JPG


DSCF9090.JPG

Recenzja podkładu Mattitude ASTOR

$
0
0
*moja ocena 10/10*


astor.jpg



no to lecimy z recenzją :)

*twarz przed* z samym kremem, bez korektora itp.
DSCF1488.JPG



*twarz po* z podkładem, lekkim korektorem pod oczami, pudrem i pomalowanymi oczami :)


DSCF1498.JPG



*czym nakładam podkład* ?

pędzlami Hakuro, ale świetnie spisują się też palce :)


DSCF1494.JPG



* cena -> ok 45 zł *teraz na promocji w TESCO EXTRA za 23 zł*

* dostępność, wszystkie drogerie typu rossmann, natura itp

* odcienie, o ile się nie mylę ok 6, ja mam najjaśniejszy 001 ivory

* konsystencja , moim zdaniem gęsty ale zarazem lekki jak pianka :) ciężko to określić :) ale idealnie rozprowadza się na twarzy...


DSCF1493.JPG



* podkład jest matowy cały dzień (!) serio serio cały dzień... jestem w szoku... rano nakładam a wieczorem nie dość że twarz matowa to jeszcze podkład w niezmienionym stanie jest na twarzy! :) i nie ciemnieje :)

* mam wrażenie , że nie dość, że nie wysusza twarzy to jeszcze ją lekko nawilża :)

* twarz wygląda "w nim" tak naturalnie jak w żadnym innym... gdy tylko go mam na twarzy , zawsze dostaje komplementy na temat cery :) ludzie nie domyślają się, że mam podkład :P

ja polecam Wam ten podkład całym sercem :) dawno nie spotkałam tak *idealnego produktu* ! :)

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

swoją drogą nie przestraszcie się moich zdjęć bez podkładu :P  wiem, że recenzja dużo lepsza i rzeczywistsza jest gdy pokazuje takie zdjęcia :)


chciałam Wam dzisiaj nagrać filmik... od godziny 14 walczę z aparatem i YT... i ani to ani to nie chce ze mną współpracować... :( jak nie baterie siadają to filmik sie wgrywa 5% i stoi w miejscu... :( ale ja się nie poddam ! mam nadzieje, że jutro max w niedziele pojawi się nowy filmik :)

Pierwsze zamówienie z Biochemii Urody

$
0
0

„Zaprawdę powiadam Wam, kto raz złożył zamówienie w BU, ten na zawsze zostanie skazany na cykliczne wydatki”

_DSC4860.jpg
www.biochemiaurody.com

Ciekawość pierwszym stopniem do piekła. W myśl tego porzekadła postanowiłam zaryzykować i kupić coś, co wcześniej sprawiało, że moje źrenice zamieniały się w spodki wielkości talerzy. Niewątpliwie przyczyniły się do tego zasłyszane opinie, pełne rozkosznej niczym ambrozja słodyczy i subtelnych roztkliwień na temat produktów, jakie można tam dostać.

Można tutaj mówić o prawdziwej legendzie kosmetyków *Biochemii Urody*, która samą swoją nazwą raczej nie przykułaby mojej uwagi. Zawsze z niechęcią uczęszczałam na lekcje chemii, które kojarzyły mi się tylko z despotycznymi nauczycielkami ze zbyt wybujałym ego. Ale iście niebiańskie składy, szerokie zastosowanie i łatwość w przygotowaniu tych mikstur skłoniła mnie do ostatecznego podpisania „cyrografu” tj. kliknięcia „złóż zamówienie”.

W niedługim czasie posiadłam trywialne, tekturowe pudełko, by móc w mgnieniu oka wyłonić z jego czeluści dobrze zabezpieczoną, skromną, ale bezcenną zawartość.

*Puder bambusowy z jedwabiem*
_DSC4872.jpg

Stał się głównym elementem zamówienia. Po kolejnym zawodzie trwałością drogeryjnego pudru Rimmel Stay Matte, postanowiłam wytoczyć cięższe działa. I nie mam tutaj na myśli kosmetyku, którego INCI miałoby bardziej przytłoczyć moją skłonną do świecenia się skórę, ale specyfik o konkretnym zastosowaniu. Puder bambusowy z jedwabiem, drobno zmielony, transparentny proszek o właściwościach matujących i pielęgnujących zarazem, do takich należy. Można się aż złapać za głowę, wczytując się dokładniej w zamieszczone na stronie producenta opisy. Przygotowanie pudru nie sprawiło wiele kłopotu, za sprawą znajdującej się w zestawie designerskiej szpatułki w mlecznym odcieniu.

*Olejek myjący*
_DSC4869.jpg

Wrzuciłam go do wirtualnego koszyka pod wpływem entuzjastycznego zamiaru oczyszczania twarzy metodą OCM (Olejowe Oczyszczanie Mordy). Wybrany z czystej, nieprzymuszonej ciekawości. Szafirowa butelka kryła w sobie olej słonecznikowy, a moim jedynym zadaniem było dodanie konserwującego emulgatora i naklejenie nowej etykietki z nazwą Olejek myjący. Trochę żałuję, że wybrałam wersję bezzapachową zamiast pomarańczowej, ponieważ różnica w cenie to tylko złotówka, ale następnym razem na pewno nie popełnię tego samego błędu.

*Akcesoria*
_DSC4878.jpg

Opakowanie z odcieniem kremowości chyba kliknęłam przypadkiem. Fachowo zowie się butelką kosmetyczną z pompką typu air-less (15ml). Nada się do przechowywania olejku, może sprawdzi się podczas podróży- trudno zawyrokować. Drugie z kolei akcesorium to nic innego jak butelka z atomizerem (50ml), tym razem wybrana w pełni świadomie, z myślą o szybkiej, domowej mieszance odżywczo-olejowej do włosów.

*Z półproduktów w pełny wymiar*
_DSC5097.jpg

Jak widzicie, czasem warto pobawić się w małego chemika i wziąć czynny udział w łączeniu składników. Z pewnością zamówienia w Biochemii Urody stanowią dobrą alternatywę dla robienia zakupów typowo drogeryjnych. Coś czuję, że na jednym zamówieniu się tu nie skończy.

PS. Mam dla Was dobrą wiadomość! Marka Wibo zdecydowała się na organizację *II edycji programu Ambasadorek*. Więcej szczegółów pod linkiem: www.bebeautifulsimply.blogspot.com/(…)zgoszenia-2-e…

Krótko, zwięźle i na temat.


och.

Podkład na wiosnę

$
0
0

kosm.jpg

Powoli wykańczam "zimowe" kosmetyki, które już niedługo będą po prostu za ciężkie na wiosenne dni...

Na liście nowych niezbędników pojawił się *PODKŁAD*.
Taki idealny do cery mieszanej, który nie będzie wyglądał jak maska i da naturalny lekki efekt.

I choć mam już jakieś tam swoje ewentualne typy to chętnie poznam Wasze opinie w tym temacie.
Nie będę zdradzała co mnie kusi i dlaczego, po prostu *zdradźcie jaki podkład wybieracie na wiosnę i dlaczego.*

*Jakie ma plusy i minusy?*

Makijaż - fiolet z pomarańczą

$
0
0
Witajcie Kochane:)
Dziś dzień dla mnie marny, na poprawę humoru makijaż odważniejszy na większe wyjścia - fiolet z pomarańczą. Buziaki.

100_4802 (Kopiowanie).JPG


100_4803 (Kopiowanie).JPG


100_4804 (Kopiowanie).JPG


100_4805 (Kopiowanie).JPG


100_4807.JPG


100_4809 (Kopiowanie).JPG


100_4810 (Kopiowanie).JPG


Na spotkanie z koleżanką, komin założony tylko do kurtki:)

Zdjęcie0403.jpg

geometrycznie

ANTYCELLULIT

$
0
0
fotki.jpg


Witajcie!

Gumowe bańki chińskie, choć wykorzystywane w celach leczniczych, wśród kobiet zyskały ogromną popularność głównie jako przyrząd do masażu antycellulitowego. Choć na profesjonalny zabieg najlepiej umówić się do masażystki (cena ok. 40 - 60 PLN), masować możesz się także samodzielnie - technika nie jest zbyt skomplikowana, wystarczy odrobina cierpliwości i wprawy.

Jak działają bańki chińskie?

Antycellulitowy masaż bańką chińską polega na zasysaniu kawałka skóry (ściskamy bańkę w dłoni, przykładamy do ciała, rozluźniamy uścisk) i wykonywaniu podłużnych lub kolistych ruchów w kierunku węzłów chłonnych. Przed masażem należy nasmarować ciało oliwką - wówczas bańka będzie łatwo ślizgała się po skórze. Z początku zabieg może być bolesny, jeśli skóra zassie się zbyt mocno. Czasami bańki chińskie zostawiają ślady w postaci niewielkich siniaków albo "malinek". Ważne jest, aby nie przytrzymywać bańki z zassanym kawałkiem skóry w jednym miejscu, tylko od razu wykonywać delikatne ruchy.

Tutaj Filmik jak się masować: www.ofeminin.pl/(…)masaz-banka-chinska-wideo-f14482…

Masaż bańkami chińskimi trwa około 15-20 minut i powinno się go powtórzyć w 10-12 seriach (w 3-dniowych odstępach). Po miesiącu efekty są widoczne gołym okiem.

ban.jpg


Ile kosztują bańki chińskie i gdzie można je kupić?

Średnia cena zestawu 4 baniek wynosi około 20 - 30 PLN. To niewiele, zważywszy na ich trwałość. Ja kupiłam swoje w aptece, dostępne są także na allegro.

Używam baniek co dwa dni od 2 tygodni.
Masaż wcale nie jest taki zły jak myślałam, a efekty widać- skóra jest jędrniejsza, cellulit mniejszy. Czuję, że do lata będzie prawie niewidoczny!

źródło: ofeminin.pl

♥ ♥ ♥

Zapraszam również na:

Facebooka:
www.facebook.com/pages/Fashion-by-fit/141869829202674

Blogspota:
fashionbyfit.blogspot.com/

♥ ♥ ♥

Pozdrawiam!
Fit
xoxo
Viewing all 4106 articles
Browse latest View live