Tender Care to niezwykłe połączenie wosku pszczelego, witaminy E i substancji zmiękczających.
Cudownie koi skórę, przywraca jej miękkość i gładki wygląd. Idealny do pielęgnacji miejsc szczególnie narażonych na wysuszenie i pierzchnięcie:
-ust,
- łokci,
- skórek przy paznokciach,
- pięt,
- innych przesuszonych fragmentów skóry.
*OPAKOWANIE*
Mała, estetycznie zdobiona beczułka o pojemności 15ml. Opakowanie jest bardzo niepraktyczne, gdyż produkt musimy wydobywać palcem (chyba, że wyposażymy się w jakiś pędzelek). Jestem posiadaczką krótkich paznokci, a mimo to przy próbach nabrania kosmetyku większość dostaje się pod paznokieć i nie mówię tu o wydobywaniu resztek z dna, tylko o nowym opakowaniu...
*KONSYSTENCJA I ZAPACH*
Tender Care konsystencją przypomina zwykłą wazelinę, może jest odrobinę rzadszy, przez co rozprowadza się lekko i przyjemnie.
Zapach jest kwestią gustu. Producent oferuje nam duży wybór wariantów zapachowych, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Dla wybrednych pozostaje wersja naturalna.
*W swojej kolekcji posiadam 3 zapachy* :
*- wiśniowy* (mój ulubiony, jest dość intensywny ale mnie nie drażni, niektórym może wydać się chemiczny; kojarzy mi się z wiśniowym jogurtem, czy gumą do żucia),
*-karmelowy* (ten zapach także mi odpowiada, jest bardzo słodki, lekko mdły, kojarzy mi się z lodami toffi),
*- czekoladowy* (także wpasowuje się w mój gust, choć myślę że jest najmniej uniwersalnym zapachem, wielu osobom nie przypadnie do gustu, gdyż jest to zapach ciężki, mocny, przypominający gorzką czekoladę/ciemne kakao, drażniący i nachalny).
*CENA I DOSTĘPNOŚĆ*
Cena regularna ok. 25zł, jednak w promocji zapłaciłam ok. 8zł.
Dostępny w katalogu Oriflame lub na allegro.
*ZALETY I WADY*
+ duży wybór ładnych zapachów
+ przystępna cena, często promocyjna
+ nadaje delikatny połysk (jak bezbarwny błyszczyk)
+ nie roluje się na ustach
+ lekka konsystencja, dobrze się rozprowadza
+ idealny jako baza pod szminkę
+ wszechstronne zastosowanie (suche usta,łokcie,skórki, otarcia)
+ wygładza spierzchnięte usta, suche skórki znikają po posmarowaniu (jednak patrz +/-)
+/- krótkotrwały efekt nawilżenia i wygładzenia, tj. dopóki balsam utrzymuje się na ustach, po wytarciu kondycja ust nie ulega poprawie, brak regeneracji (jednak producent obiecuje wygładzenie - krótkotrwałe, ale jest)
- trudna aplikacja
*PODSUMOWANIE*
Tender Care to jeden z moich ulubionych balsamów do ust ( na równi z Carmexem). Poza niewygodną aplikacją nie mogę mu nic zarzucić. Spisuje się bardzo dobrze, a do tego kusi zapachem. No i ta uniwersalność. Osobom, które nie są nastawione w szczególności na regenerację, a pielęgnację - polecam!
*Moja ocena 4.5/5*
_______________________________
*Jaka jest Wasza opinia? Znacie/lubicie ten balsam do ust? Co myślicie o kosmetykach z Oriflame?*