Przyszła pora na kilka słów na temat tuszu do rzęs Kobi - MaxiMizer.
Ta spiralka ma zrobić z naszymi rzęskami wszystko: podkręcić, pogrubić i wydłużyć.
Ma nam to zapewnić tradycyjna włoskowa szczoteczka. Nie lubię silikonowych, wolę klasyczne i większe, także dla mnie super![:) :)]()
Jeżeli chodzi o moje odczucia, są one jak najbardziej pozytywne. Przede wszystkim tusz mam już 3 miesiące, może troszkę więcej. Nie widać aby wysychał i jeszcze sporo go mam![:) :)]()
Jest bardzo trwały mimo tego, że nie jest wodoodporny. Nie osypuje się, nie kruszy, tylko ładnie siedzi na rzęskach
Nakładam dwie warstwy, z czago drugiej czasem przytrafi się sklejenie rzęs czy mała grudka (co na zdjęciu poniżej może być wodiczne), ale to mały grzeszek tego kosmetyku ![;) ;)]()
A co z efektem? Nie zauważyłam podkręcenia, ale resztę możecie śmiało ocenic.
Moje rzęsy praktycznie nie istnieją, w związku z tym efekt jest mocno widoczny.
Cena 17,99 zł. Warto, bo jest to pierwszy tusz, z którego jestem szczerze zadowolona![:) :)]()
Trochę mi się zez zrobił, nie mam takich oczu w rzeczywistości
Ta spiralka ma zrobić z naszymi rzęskami wszystko: podkręcić, pogrubić i wydłużyć.
Ma nam to zapewnić tradycyjna włoskowa szczoteczka. Nie lubię silikonowych, wolę klasyczne i większe, także dla mnie super

Jeżeli chodzi o moje odczucia, są one jak najbardziej pozytywne. Przede wszystkim tusz mam już 3 miesiące, może troszkę więcej. Nie widać aby wysychał i jeszcze sporo go mam

Jest bardzo trwały mimo tego, że nie jest wodoodporny. Nie osypuje się, nie kruszy, tylko ładnie siedzi na rzęskach


A co z efektem? Nie zauważyłam podkręcenia, ale resztę możecie śmiało ocenic.
Moje rzęsy praktycznie nie istnieją, w związku z tym efekt jest mocno widoczny.
Cena 17,99 zł. Warto, bo jest to pierwszy tusz, z którego jestem szczerze zadowolona

Trochę mi się zez zrobił, nie mam takich oczu w rzeczywistości
