Prysznicowa aktualizacja :)

Po wessaniu jeszcze kilku zakątków w pokoju, mogę w poczuciu spełnienia udać się pod prysznic.
Poniżej streszczenie moich aktualnie podstawowych kosmetyków do ciała.

Dlaczego szampon & odżywka Pantene Pro-V?
Do tych 2 kosmetyków przywiązuję się jak do mało czego. Bardziej konsekwentnie kupuję już tylko pastę do zębów. Mogę zmieniać żele pod prysznic, peelingi, balsamy, ale nie szampon i odżywkę.
W mojej ocenie Pantene są po prostu najlepsze spośród dotychczas przeze mnie stosowanych. Ostatnio użyciu odżywki z Nivei i wysuszeniu włosów włosy i tak pachniały szamponem Pantene. Poza tym, nie muszę jeść tuńczyka, żeby lśniły
Jestem zadowolona, i tyle.

Dlaczego Kremowy Peeling Myjący Farmony?
W związku z intensywnym smarowaniem się samoopalaczem, naturalnie rodzi się konieczność złuszczania naskórka, żeby uniknąć zacieków, a kolor trzyma się lepiej świeżej skóry. Szukałam peelingu w 3 drogeriach, zanim znalazłam taki, który można stosować pod prysznicem codziennie, zamiast jako dodatek do prysznica 1-3 razy w tygodniu.
Zapach genialny, choć na mojej skórze nie trzyma się długo. Za to na rękach, które są odpowiedzialne za jego rozprowadzanie - trzyma się wybitnie długo. Co do wielkości ziarenek - mogłyby być drobniejsze, ale to bez znaczenia, tak długo, jak są skuteczne

Dlaczego Perfecta - masło do ciała?
Żadne szczególne przesłanki za tym zakupem nie stały - po prostu ma skutecznie nawilżać. Bardziej, niż balsam i krem. Wynik? Nie różnił się od innych, które dotychczas stosowałam. Mogę nasmarować nogi, łokcie 3 razy, a i tak poczuję, że skóra się ściąga. Jednak jestem do tego przyzwyczajona - moja cudowna śląska woda masakruje wszystko i jeszcze żaden krem do ciała sobie z jej skutkami nie poradził.
Jak na mnie, ma delikatny zapach. Cenię sobie ten fakt, ponieważ jestem wrażliwa na zapachy i od niektórych balsamów bolała mnie głowa, czy też było niedobrze, niezależnie od tego, czy zapach w ogóle mi się podobał. Po prostu co za dużo to niezdrowo.

Dlaczego Samoopalacz w Sprayu Kolastyny?
Przerabialiśmy to kilka postów temu. Innych samoopalaczy (poza rossmannowym naturalnie) na rynku brak.
Czy jest dobry? Nauczyłam się, jak sobie z nim radzić i jestem z niego zadowolona. Przez ostatnie tygodnie stosowania samoopalacza nabrałam w temacie tyle mądrości życiowej, że kwalifikuje się na osobny post i nie omieszkam go tutaj zamieścić.




P.S. Następne masło do ciała przetestuję od The Body Shop.