Maseczka na twarz, pinger odpalony...
I albo ja jestem taka wybredna, albo te maseczki wcale nie są takie cudowne, za jakie je niektórzy uznają.
Wydajna (jeśli przyjąć, że wystarczy spokojnie nawet na dwa razy), ale nie wiadomo jak potem zabezpieczyć opakowanie, by nie wyschła.
Ciężko je dostać, cena też nie jest na plus, bo przy takim efekcie znajdziemy odpowiedniki w niższej cenie.
Skóra po niej jest w lepszym stanie, ale w moim przypadku jest to o tyle łatwe, że nie mam większych problemów skórnych.
Efekt: właśnie wykańczam drugie opakowanie i mówię tej masce "bye bye", bo jak dla mnie jest po prostu średnia![:) :)]()
*A Wy jaki miałyście pomysł na dzisiejszy wieczór
?*
I albo ja jestem taka wybredna, albo te maseczki wcale nie są takie cudowne, za jakie je niektórzy uznają.
Wydajna (jeśli przyjąć, że wystarczy spokojnie nawet na dwa razy), ale nie wiadomo jak potem zabezpieczyć opakowanie, by nie wyschła.
Ciężko je dostać, cena też nie jest na plus, bo przy takim efekcie znajdziemy odpowiedniki w niższej cenie.
Skóra po niej jest w lepszym stanie, ale w moim przypadku jest to o tyle łatwe, że nie mam większych problemów skórnych.
Efekt: właśnie wykańczam drugie opakowanie i mówię tej masce "bye bye", bo jak dla mnie jest po prostu średnia

*A Wy jaki miałyście pomysł na dzisiejszy wieczór
