Zakupy czyli terapia zajęciowa!

Witajcie Kochane:)
Dziękuję wam wszystkim za miłe komentarze pod poprzednim wpisem, potraficie dodać siły:)
Co u mnie? fizycznie wracam do siebie powoli, psychicznie trochę gorzej, zaczynam myśleć, że dźwięk zgrzytu gniecionej blachy w mojej głowie zostanie już na zawsze:(
Szukam sobie jednak zajęcia, które zaaobsorbuje mnie na tyle, żebym chociaż na chwile przestała myśleć, fizycznie na razie za wiele nie mogę, kręgosłup nie pozwala, dwie godziny na nogach to dla mnie męczarnia nie z tej ziemi:(
Ok przejdźmy do rzeczy czyli tematu posta!
Po pierwsze zakupy ubraniowo-obuwnicze:)
Zrobione przed wypadkiem:(
Kupiłam trzy pary szpilek oraz sukieneczkę.
Oto one:


Przepiękna fuksja:)


Buty z Deichmana - czarno-kobaltowe - teraz dla mnie wypadkowe:) nie do zdarcia:)


Klasyczne czerwone:)

Sukieneczka różowo-kobaltowa z Bershki:



A teraz na mnie prezentuje się tak, nie przestraszcie się mojego kołnierza:(  Szpilki przymierzyć musiałam, choćbym miała życie stracić:)



Noo to tyle przed:)
Po wypadku przyjaciółka w ramach terapii "nie myślenia" wyciągnęła mnie na zakupy, zaznaczę niewielkie i nie długie bo "ciało nie domaga".
Punktem najważniejszym było kupno balerinek lub innych płaskich butów - okazało się, że takowych nie posiadam! Na szpilki mogę na razie tylko popatrzeć, mam kategoryczny zakaz:( Kupiłam najtańsze i już ich nienawidzę!



Na koniec byłyśmy w Rossmannie i już wam pokazuję co kupiłam, wyobraźcie sobie, że dopiero dziś wyciągnęłam je z torebki:(


1. Ziaja maska regenerująca.
2. Ziaja maska antystres.
3. Isana - Pianka do golenia.
4. Wibo - growing lashes - mascara.
5. Wibo - Extreme Nails - 492.
6. Maybelline - Color Tattoo24 - 20 turquoise forever
7. Maybelline - Color Tattoo24 - 45 infinite White
oraz z innego kosmetycznego
8. Bell - hypoallergenic - biała kredka - 30
9. Vollare - da Vinci - biały lakier.
To tyle, trzymajcie się Kochane:*