Quantcast
Channel: Wpisy oznaczone tagiem uroda
Viewing all articles
Browse latest Browse all 4106

1781. Problemy z trądzikiem

$
0
0
inne.jpg


Moje skórne problemy zaczęły się wraz z procesem dojrzewania w gimnazjum. Na twarzy zaczęły się pojawiać ropne wulkany. Najczęściej ich obecność była spowodowana miesiączką. Ale zanim rana wyleczyła się, już powstawała nowa.

Mój "trądzik" nie był/nie jest typowy. Nie mam obsypanej całej twarzy drobnymi krostkami. Pojawi mi się jeden wielki "syf", a pod skórą kumuluje się wielka ropnista ciecz, która jeśli nie wyjdzie tym wulkanem przemieści się pod skórą i wybuchnie w innym miejscu.

W zeszłym roku po letnim wyjeździe do Torunia moja twarz wyglądała jak pizza peperoni. Podejrzewam, że było to spowodowane zmianą wody lub czymś takim. Zepsuło mi to tylko urlop w Hiszpanii, obniżyło samoocenę i zmusiło do zastosowania drastyczniejszych środków.

Poszłam do dobrej i moim zdaniem drogiej pani dermatolog. Oczywiście wczęśniej też uczęszczałam do tego typu lekarzy, ale jakoś mi nie pomagali. Państwo lecznictwo leży i kwiczy. Dopiero prywatne wizyty nabierają sensu. Jednorazowa wizyta - 90 zł, zabieg laserowy - 350 zł. Całą jesień i zimę się u niej leczyłam i pryszcze znikły.

Na marginesie dodam, że stosuję też tabletki Diane-35, które również miały "uspokoić" skórę. Cóż same nie dały radę... Dopiero przepisany Unidox dał im radę. No i wszystko fajnie, ale ... Mija rok, a mój koszmar dalej trwa. Odstawiam antybiotyk (10 tabletek) i spokój na jakiś miesiąc. Potem powtórka z rozrywki i znowu bieg do dermatolog, recepta i Unidox. Do śmierci mam to brać?!

Żadne mazidła mi nie pomagają tylko antybiotyk doustny. Czyli przyczyna tkwi we mnie. Skoro nie hormony (bo Diane by dała temu radę) to może jestem na coś uczulona albo wrażliwa i mój organizm tak reaguje?

Miałyście podobne problemy? Co radzicie : jeść i stosować?

cera.jpg

Viewing all articles
Browse latest Browse all 4106