Na poprawę humoru pomalowałam sobie paznokcie:D na piękny wiśniowy, a w zasadzie wiśniowo-malinowy kolor, a użyłam do tego lakieru Revlon (kolor 270 - Cherries in the Snow)
Dostałam go na święta rok temu od cioci, która mieszka w NY. Jestem osobą która na kosmetyki nie wydaje kolosalnych sum, wręcz przeciwnie, kupuję to co mi potrzebne w przystępnej cenie, dlatego 20 zł (wydaje mi się że taka jest cena lakierów revlon) to dla mnie dość sporo jak na lakier:P (wiem, że na rynku są jeszcze sporooo droższe!). Jakość lakieru jest świetna, a kolor uroczy. Mam nadzieję, że jednak uda mi się znaleść jakiś tańszy odpowiednik:)
