Dziś o olejku do kąpieli i pod prysznic Bielendy, na który jakiś czas temu się skusiłam.
*Zalety:*
- pozostawia skórę przyjemną w dotyku, jednak nie jest to efekt długotrwały
- gęsta konsystencja
- przyjemny zapach – lekko wyczuwalna zielona herbata i znacznie wyraźniejszy zapach paczuli
- nie brudzi wanny
- dobrze się pieni
- cena
- nie testowany na zwierzętach
*Wady:*
- średnio wydajny
- ma niewiele wspólnego z olejkami, zawiera SLS (i dlatego tak dobrze się pieni)
- brzydkie, nieporęczne opakowanie (ja swój po prostu przelałam w inne)
- nie powiedziałabym, że przywrócił mi siły witalne, jak obiecuje producent, choć jego działanie jest dość przyjemne
*Cena:* ok. 17 zł/300 ml
*Podsumowanie:*
W przypadku tego produktu jestem trochę zdezorientowana, bo z jednej strony ma dobrą konsystencję, przyjemny zapach i daje fajny, choć dość krótkotrwały efekt na skórze.
Z drugiej strony dla mnie olejek to nie jest.
Ma wszystkie cechy płynu do kąpieli, co nie znaczy, że jest zły, bo jako płyn do kąpieli jest całkiem ok.
Niektórym może przeszkadzać SLS w składzie.
W podobnej lub niższej cenie możemy jednak kupić wiele płynów czy żeli do kąpieli o podobnym efekcie, więc nie jestem przekonana czy do niego wrócę.
*Moja ocena: 6/10*