Nadrabiam zaległości. Dziś zbiór kosmetyków z ostatnich 3 zamówień z Avonu.
Woda perfumowana Brazil Beat. Świeży, brzoskwiniowy zapach raczej na lato ,ale ja lubię się nim jeszcze czasem psiknąć np. do pracy.
Jak nie lubicie duszących perfum to ten będzie ok.
Kąpiel do stóp. Pachnie jak pudrowe cukiereczki![:) :)]()
Dezodorant w kulce. Delikatny , ale zostawia białe plamy na ubraniach.
Krem do pielęgnacji okolic oczu. Biały krem na dolną powiekę, a żel na górną.
Krem i serum na przebarwienia. Pojawiają się w katalogach raz na jakiś czas, ale zazwyczaj w promocyjnych cenach.
Krem-żel nawilżający. Bardzo przyjemny na skórze, ładnie nawilża i nie zapycha porów.
Perfumetki. ( bo za mało perfum mam...
)
Perfum Secret Fantasy Wonderland. Słodki, przyjemny ale nietrwały. Już wiem, że z tej serii już nie zamówię perfum właśnie ze względu na trwałość.
Maseczka rozświetlająca do twarzy.
Baza pod lakier w naturalnym kolorze, daje taki mleczny wygląd paznokci.
Eyeliner w pisaku w kolorze Plum![:) :)]()
Bardzo lubię eyelinery z Avonu, łatwo nimi narysować kreskę i łanie się utrzymują na powiece.
Dwufazowy balsam do ciała wanilia i rozgrzewające przyprawy. Ten jest czadowy, super pachnie i ma takie delikatne rozświetlające drobinki![:) :)]()
Tusz do rzęs z serii Luxe. Najlepszy jaki miałam z Avonu, pogrubia, wydłuża i nie robi brzydkich grudek.
Perfum Luck w mniejszej buteleczce 30ml. Bardzo słodki, przypomina zapach ciasteczek![:) :)]()
Odżywka do rozdwajających się paznokci i dwa lakiery z serii żelowej.
I na koniec żel do mycia twarzy z ekstraktem z białej herbaty. Oczyszcza dobrze ale jak dla mnie ma za ostry zapach i jak się dostanie do oczu to pali w gałkę oczną jakby ją miała wyżreć
Trochę się tego nazbierało. Niedługo recenzja kilku kosmetyków.
Miłej niedzieli
Woda perfumowana Brazil Beat. Świeży, brzoskwiniowy zapach raczej na lato ,ale ja lubię się nim jeszcze czasem psiknąć np. do pracy.
Jak nie lubicie duszących perfum to ten będzie ok.
Kąpiel do stóp. Pachnie jak pudrowe cukiereczki

Dezodorant w kulce. Delikatny , ale zostawia białe plamy na ubraniach.
Krem do pielęgnacji okolic oczu. Biały krem na dolną powiekę, a żel na górną.
Krem i serum na przebarwienia. Pojawiają się w katalogach raz na jakiś czas, ale zazwyczaj w promocyjnych cenach.
Krem-żel nawilżający. Bardzo przyjemny na skórze, ładnie nawilża i nie zapycha porów.
Perfumetki. ( bo za mało perfum mam...

Perfum Secret Fantasy Wonderland. Słodki, przyjemny ale nietrwały. Już wiem, że z tej serii już nie zamówię perfum właśnie ze względu na trwałość.
Maseczka rozświetlająca do twarzy.
Baza pod lakier w naturalnym kolorze, daje taki mleczny wygląd paznokci.
Eyeliner w pisaku w kolorze Plum

Bardzo lubię eyelinery z Avonu, łatwo nimi narysować kreskę i łanie się utrzymują na powiece.
Dwufazowy balsam do ciała wanilia i rozgrzewające przyprawy. Ten jest czadowy, super pachnie i ma takie delikatne rozświetlające drobinki

Tusz do rzęs z serii Luxe. Najlepszy jaki miałam z Avonu, pogrubia, wydłuża i nie robi brzydkich grudek.
Perfum Luck w mniejszej buteleczce 30ml. Bardzo słodki, przypomina zapach ciasteczek

Odżywka do rozdwajających się paznokci i dwa lakiery z serii żelowej.
I na koniec żel do mycia twarzy z ekstraktem z białej herbaty. Oczyszcza dobrze ale jak dla mnie ma za ostry zapach i jak się dostanie do oczu to pali w gałkę oczną jakby ją miała wyżreć

Trochę się tego nazbierało. Niedługo recenzja kilku kosmetyków.
Miłej niedzieli

