Czyli Ja.
Zawsze miałam cienkie brwi, tzn tak mocno depilowałam, że tworzyły dość cienka linię. Teraz po kilku latach stwierdziłam, że ani to ładne ani dobrze nie wygląda.
Zaczęłam więc zapuszczać moje brwi, żeby uzyskać mniej więcej podobny efekt:
Problem tylko w tym, że są miejsca gdzie włoski przestały odrastać.
Tak, sama jestem winna. Ratuję się kredką do brwi.
Postanowiłam też wypróbować olejek rycynowy. Nie spodziewam się spektakularnych efektów, ale może moje kłaczki zaczną kiedyś odrastać.
Nakładam na noc za pomocą szczoteczki do rzęs. Wydaje mi się, że po 4 dniach się lekko przyciemniły.
Aczkolwiek zapuszczanie jest straszne. Dobrze, że siedzę w domu bo wstyd wyjść do ludzi.
Póki co nie wygląda to najlepiej.
Same zobaczcie brak włosków na jednym łuku. Ale tylko na lewym.
UWAGA! OKROPNE FOTKI!!!
Zawsze miałam cienkie brwi, tzn tak mocno depilowałam, że tworzyły dość cienka linię. Teraz po kilku latach stwierdziłam, że ani to ładne ani dobrze nie wygląda.
Zaczęłam więc zapuszczać moje brwi, żeby uzyskać mniej więcej podobny efekt:
Problem tylko w tym, że są miejsca gdzie włoski przestały odrastać.
Tak, sama jestem winna. Ratuję się kredką do brwi.
Postanowiłam też wypróbować olejek rycynowy. Nie spodziewam się spektakularnych efektów, ale może moje kłaczki zaczną kiedyś odrastać.
Nakładam na noc za pomocą szczoteczki do rzęs. Wydaje mi się, że po 4 dniach się lekko przyciemniły.
Aczkolwiek zapuszczanie jest straszne. Dobrze, że siedzę w domu bo wstyd wyjść do ludzi.
Póki co nie wygląda to najlepiej.
Same zobaczcie brak włosków na jednym łuku. Ale tylko na lewym.
UWAGA! OKROPNE FOTKI!!!