Tak, tylko miesiąc. A niedawno był sylwester i nowy rok. Minęło bardzo szybko. Czas ucieka mi między palcami. Moja forma na wakacje zła nie bedzie, teraz w miesiąc zbyt dużo nie zrobie bo zbliżają sie zaliczenia i egzaminy.Ale w wakacje dam z siebie 110%. Ciągle walczę ze słodyczami. Moja matka zawsze ma ich pełno nakupowane. Pełna miska cukierków, obok wafelki a w lodówce ciasto. I weź tu bądź na diecie. Ale mimo wszystko i tak dobrze mi idzie. Jutro mam koło z matmy więc wracam do nauki. A wy nie poddawajcie się i też walczcie. Kusi mnie by rzucić tą mgr i iśc do pracy na cały etat. Brakuje mi wolnych weekendów, przy moich studiach każdy czas wolny jest na maksa zapełniony. No, ale zobaczymy.
↧