Hej hej;)Co tam u Was? Ja właśnie jem kolację po wykonanym treningu. Dziś był rowerek i Mel B. Przychodzę do was dziś z małym uaktualnieniem mojej figury. Mam wrażenie że spadły mi trochę nogi od wakacji.
Swoją redukcję dalej ciągnę. Obniżyłam trochę kaloryczność z 2200 do 1800. Waga powoli spada. Ciężko, ale spada. Redukować będę, aż uzyskam wymarzoną figurę. Brakuje mi tylko szczupłych nóg. No, ale czas pokaże. Dzisiejszy jadłospis to ok 1700 kcal. Na śniadanko twarożek, potem owoce, kefir, ryż po meksykańsku, na kolację kanapeczki i na osłodę 1 cukierek michałek.A na jutro planuje jakąś zapiekankę makaronową.
