Tylko trwam już rok w postanowieniu. Mam nadzieje, że nie wróci to, co było. Oczywiście w czerwcu założyłam ambitny plan, by do października zrzucić 4 kg, ale jak zleci na stałe te 1.5 i będę ważyć te równe 50.0 kg będę zadowolona. Waga już nie spada tak szybko jak kiedyś. Od października kolejny i przedostani cel - 5 kg. Potem stabilizacja i rzeźba heheh .
Powoli, do celu
