Po raz pierwszy w tym roku zaczęłam przedłużać rzęsy gdzieś w połowie kwietnia.
Otrzymałam przy tym szczoteczkę do ich rozczesywania, którą należy stosować max 1 raz dziennie.
A ponieważ mam hopla na punkcie równiutkich jak wachlarz rzęs, oczywiście rozczesywałam je po kilka razy na dzień.
W ten sposób sprawiłam, że wypadły mi 2-3 razy szybciej, niż powinny.
Do dnia wykonania "korekty" (de facto zakładania ich od nowa), czyli 24.05.14, utrzymała mi się tylko 1 rzęsa, którą ledwo widać na zdjęciu poniżej.
Tym razem dałam sobie zrobić rzęsy czarne oraz delikatne, cieniutkie, bladoróżowe. Różowe rzęsy były widoczne wyłącznie pod światłem.
Dla odmiany nie rozczesywałam rzęs wcale,
a jedynie suszyłam je natychmiast po ich zmoczeniu (np. mycie twarzy/prysznic).
W przeciwnym razie (jeśli nie zostaną wysuszone natychmiast), mocno się plączą.
Te rzęsy wytrzymały 7 tygodni.
Dzięki temu następna wizyta, czyli 14.07.14, faktycznie była korektą
(i kosztowała mnie o 20 zł mniej Image may be NSFW.
Clik here to view.
).
Ponownie wybrałam różowe rzęsy, jednak ich kolor jest dużo intensywniejszy, właściwie malinowy. Aktualnie noszę je 3-ci tydzień.
Jedyną ich wadą jest fakt, że wypadają szybciej, niż bladoróżowe, ponieważ są od nich zdecydowanie grubsze.
W przypadku rzęs bladoróżowych nawet nie wiem, kiedy wypadały - ani razu nigdzie ich nie znalazłam.
Przez przypadek odkryłam, moje malinowe rzęsy reagują w świetle UV.
Podsumowując:
1. nie rozczesuj przedłużonych rzęs wcale.
2. staraj się wysuszyć rzęsy natychmiast po ich zwilżeniu
Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu
(żeby nie wałkować jednego i tego samego non stop),
podzielę się kolejną porcją swoich "rzęsistych" doświadczeń Image may be NSFW.
Clik here to view.
Otrzymałam przy tym szczoteczkę do ich rozczesywania, którą należy stosować max 1 raz dziennie.
A ponieważ mam hopla na punkcie równiutkich jak wachlarz rzęs, oczywiście rozczesywałam je po kilka razy na dzień.
W ten sposób sprawiłam, że wypadły mi 2-3 razy szybciej, niż powinny.
Do dnia wykonania "korekty" (de facto zakładania ich od nowa), czyli 24.05.14, utrzymała mi się tylko 1 rzęsa, którą ledwo widać na zdjęciu poniżej.
Tym razem dałam sobie zrobić rzęsy czarne oraz delikatne, cieniutkie, bladoróżowe. Różowe rzęsy były widoczne wyłącznie pod światłem.
Dla odmiany nie rozczesywałam rzęs wcale,
a jedynie suszyłam je natychmiast po ich zmoczeniu (np. mycie twarzy/prysznic).
W przeciwnym razie (jeśli nie zostaną wysuszone natychmiast), mocno się plączą.
Te rzęsy wytrzymały 7 tygodni.
Dzięki temu następna wizyta, czyli 14.07.14, faktycznie była korektą
(i kosztowała mnie o 20 zł mniej Image may be NSFW.
Clik here to view.

Ponownie wybrałam różowe rzęsy, jednak ich kolor jest dużo intensywniejszy, właściwie malinowy. Aktualnie noszę je 3-ci tydzień.
Jedyną ich wadą jest fakt, że wypadają szybciej, niż bladoróżowe, ponieważ są od nich zdecydowanie grubsze.
W przypadku rzęs bladoróżowych nawet nie wiem, kiedy wypadały - ani razu nigdzie ich nie znalazłam.
Przez przypadek odkryłam, moje malinowe rzęsy reagują w świetle UV.
Podsumowując:
1. nie rozczesuj przedłużonych rzęs wcale.
2. staraj się wysuszyć rzęsy natychmiast po ich zwilżeniu
Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu
(żeby nie wałkować jednego i tego samego non stop),
podzielę się kolejną porcją swoich "rzęsistych" doświadczeń Image may be NSFW.
Clik here to view.
