Byłam na tej imprezie wczoraj i gdyby nie moim cudni znajomi to w ogóle nie byłoby fajnie. Ja już nie lubię przebywać sam na sam z P. Już nawet nie lubie gdy mnie dotyka. Gdy przy znajomych łapie za rękę. Znowu się wczoraj kłóciliśmy. Ale jak go zostawić gdy za tydzień kolejna impreza a gdyby nie on ja będę siedziała w domu bo znajomi taak daleko. No koszmar.
A koncert Dawida Podsiadło był delikatnie mówiąc do bani. Nikomu się nie podobało.
Zaczynam od dziś jakąś dietę. Już teraz piję kawę bez cukru i mleka. No i przede wszystkim mniej żreć i ćwiczyć.
Już nie mogłam wytrzymać jak już nawet teraz jak ciotka z wujkiem byli i mi docinali że ja to wcale taka szczupła nie jestem. ;///
Trzeba coś ze sobą zrobić ;/
No i najważniejsze. W tym tygodniu ogarnąć studia!!!!
Tylko jaki kierunek? Coś doradzicie?
A koncert Dawida Podsiadło był delikatnie mówiąc do bani. Nikomu się nie podobało.
Zaczynam od dziś jakąś dietę. Już teraz piję kawę bez cukru i mleka. No i przede wszystkim mniej żreć i ćwiczyć.
Już nie mogłam wytrzymać jak już nawet teraz jak ciotka z wujkiem byli i mi docinali że ja to wcale taka szczupła nie jestem. ;///
Trzeba coś ze sobą zrobić ;/
No i najważniejsze. W tym tygodniu ogarnąć studia!!!!
Tylko jaki kierunek? Coś doradzicie?