Nadchodząca wiosna ( która od trzech dni mam wrażenie zapomniała o nas) wywołała u mnie potrzebę zmian...
W szafie, na głowie, wszędzie![:D]( ":D")
Nie obcięłam się póki co na łyso, potulnie pogodziłam się z szalikiem wobec wiatru, który urywa głowę, ale...
Ale już wiem, czego chcę na wiosnę a to już połowa sukcesu.
Druga połowa to błaganie świnki skarbonki, żeby rozmnożyła środki na ten cel![;)]( ";)")
W kategorii kosmetyki mogłabym podać takich produktów - marzeń tysiące, ale ograniczyłam się do kilku, które wiem, że spróbować warto...
![must have2.jpg]()
1. Odżywka, którą wieki temu miałam, ale działania totalnie nie pamiętam... Skład ma dobry i chyba to mnie tak w niej kusi.
2. Pomadka o idealnym odcieniu nude... Szukam i zawsze kiedy wydaje mi się, że znalazłam to jednak okazuje się, że to nie ten kolor, wysusza usta lub jest nietrwała jak obietnice rządu...
3. Lakier do paznokci nude... Mam już dwa idealne z Golden Rose, gdzie potwierdziła się teoria, że dobrze zainwestowane nawet 7 zł cieszy podwójnie, ale przydałby się jakiś kolejny do kolekcji (jeszcze nie wiem jakiej firmy, więc nie sugerujmy się fotką).
4. Eliksir z Green Pharmacy. Mam już jego siostrzaną butelkę do włosów łamliwych, zniszczonych i farbowanych i stosuje na skalp. O efektach niedługo napiszę, ale na tyle mnie satysfakcjonują, że chciałabym i tą wersję zaprosić do mojej łazienki![;)]( ";)")
5. Odżywka Alverde z hibiskusem i aloesem. Aloes bardzo lubi się z moimi włosami, więc chętnie bym ją przetestowała, ale póki do Czech mi nie po drodze![:(]( ":(")
6. Nowe perfumy - nie wiem jakie, ale wiosenne, cudowne i lekkie...
7. Odżywka Balea z olejem arganowym - patrz punkt 5., ale nie przestaję marzyć![:D]( ":D")
8. Szminka, która na zdjęciach wygląda tak cudownie, apetycznie, że chętnie sprawdziłabym jaka jest w realu![:P]( ":P")
9. Lakiery we wszystkich kolorach tęczy - a co tam, wiosna to i chcę więcej koloru, to nic, że pewnie potem będą zasychać... Kilka nowych odcieni pożądanych!
--------------------------------------------
*A co znalazłoby się na Waszej liście kosmetyków pożądanych na wiosnę?*
W szafie, na głowie, wszędzie
Nie obcięłam się póki co na łyso, potulnie pogodziłam się z szalikiem wobec wiatru, który urywa głowę, ale...
Ale już wiem, czego chcę na wiosnę a to już połowa sukcesu.
Druga połowa to błaganie świnki skarbonki, żeby rozmnożyła środki na ten cel
W kategorii kosmetyki mogłabym podać takich produktów - marzeń tysiące, ale ograniczyłam się do kilku, które wiem, że spróbować warto...
1. Odżywka, którą wieki temu miałam, ale działania totalnie nie pamiętam... Skład ma dobry i chyba to mnie tak w niej kusi.
2. Pomadka o idealnym odcieniu nude... Szukam i zawsze kiedy wydaje mi się, że znalazłam to jednak okazuje się, że to nie ten kolor, wysusza usta lub jest nietrwała jak obietnice rządu...
3. Lakier do paznokci nude... Mam już dwa idealne z Golden Rose, gdzie potwierdziła się teoria, że dobrze zainwestowane nawet 7 zł cieszy podwójnie, ale przydałby się jakiś kolejny do kolekcji (jeszcze nie wiem jakiej firmy, więc nie sugerujmy się fotką).
4. Eliksir z Green Pharmacy. Mam już jego siostrzaną butelkę do włosów łamliwych, zniszczonych i farbowanych i stosuje na skalp. O efektach niedługo napiszę, ale na tyle mnie satysfakcjonują, że chciałabym i tą wersję zaprosić do mojej łazienki
5. Odżywka Alverde z hibiskusem i aloesem. Aloes bardzo lubi się z moimi włosami, więc chętnie bym ją przetestowała, ale póki do Czech mi nie po drodze
6. Nowe perfumy - nie wiem jakie, ale wiosenne, cudowne i lekkie...
7. Odżywka Balea z olejem arganowym - patrz punkt 5., ale nie przestaję marzyć
8. Szminka, która na zdjęciach wygląda tak cudownie, apetycznie, że chętnie sprawdziłabym jaka jest w realu
9. Lakiery we wszystkich kolorach tęczy - a co tam, wiosna to i chcę więcej koloru, to nic, że pewnie potem będą zasychać... Kilka nowych odcieni pożądanych!
--------------------------------------------
*A co znalazłoby się na Waszej liście kosmetyków pożądanych na wiosnę?*