Dziś krótko o szamponie, na który zdecydowałam się jakiś czas temu, by wymyć kolor po nieudanych farbowaniach. Poradziła mi go przyjaciółka, której pomógł wymyć kolor bez efektu nadmiernego wysuszenia…
Spojrzałam na skład i już wiedziałam, że może być nieźle, bo choć znajdziemy w nim SLES to i ekstrakty (ekstrakt z brzozy, ekstrakt z wierzby białej, ekstrakt z dziegięcia).
*Działanie*
Jako osobnik zapacholubny zaznaczę, że nie zachwyci Was zapachem, który jest typowo ziołowy, a mi wręcz przywodzący na myśl asfalt
Na szczęście dobra odżywka potrafi go stłumić!
Mnie za ten szampon uwiódł efektem ładnie oczyszczonych włosów, a zarazem miękkich i śliskich, co przy moich lokach jest mega wyczynem. Od razu zaznaczę, że jeśli macie delikatne skalpy to niekoniecznie polubią się one z tym szamponem, więc uwaga szczególnie na częste stosowanie.
Wiem, że dziewczyny wykorzystują go do chelatowania włosów, czyli oczyszczania włosów i skóry głowy z osadu, u mnie pod tym względem sprawdził się naprawdę dobrze. Ale uwaga, szampon wymaga zastosowania po nim odżywki sprawa oczywista, ale nie dla wszystkich, a po takich szamponach oczyszczających włosy na pewno po prostu widzimy w ich prawdziwej formie bez dodatkowych „upiększaczy”, a zatem i dla lepszego ich rozczesania polecam odżywkę.
*Duży plus za to, że*
- bardzo dobrze oczyszcza skórę głowy i włosy;
- rewelacyjnie zmywa oleje z włosów;
- mimo, że jest przeciwłupieżowy i do włosów przetłuszczających się, a moje loki są suche z samej swej natury to nie zauważyłam wysuszenia włosów;
- włosy były po nim mięsiste, ładnie je dociążał, loki były zdefiniowane i nie powodował puchu;
- niska cena – ok. 6 zł
*Minus za to, że*
- zawiera SLES;
- zapach typowo ziołowy, utrzymujący się przez pewien czas po umyciu;
- nie wiem jak działa odnośnie łupieżu, bo nie dotyczy mnie ten problem;
- może podrażniać delikatną skórę głowy przy częstym stosowaniu.
*Podsumowanie*
U mnie szampon sprawdził się rewelacyjnie, gdyby nie to, że wpływa również na wymywanie farby blond, jak to typowy szampon przeciwłupieżowy pewnie bym przy nim została…
Niska cena, dobry efekt, którego miło mnie zaskoczył.
Na tyle miło, że już zaopatrzyłam się w jego „brata” – wersję do włosów osłabionych, wypadających i łamliwych…
Zobaczymy jak się spisze![;) ;)]()
*Moja ocena: 8,8/10*
Spojrzałam na skład i już wiedziałam, że może być nieźle, bo choć znajdziemy w nim SLES to i ekstrakty (ekstrakt z brzozy, ekstrakt z wierzby białej, ekstrakt z dziegięcia).
*Działanie*
Jako osobnik zapacholubny zaznaczę, że nie zachwyci Was zapachem, który jest typowo ziołowy, a mi wręcz przywodzący na myśl asfalt

Mnie za ten szampon uwiódł efektem ładnie oczyszczonych włosów, a zarazem miękkich i śliskich, co przy moich lokach jest mega wyczynem. Od razu zaznaczę, że jeśli macie delikatne skalpy to niekoniecznie polubią się one z tym szamponem, więc uwaga szczególnie na częste stosowanie.
Wiem, że dziewczyny wykorzystują go do chelatowania włosów, czyli oczyszczania włosów i skóry głowy z osadu, u mnie pod tym względem sprawdził się naprawdę dobrze. Ale uwaga, szampon wymaga zastosowania po nim odżywki sprawa oczywista, ale nie dla wszystkich, a po takich szamponach oczyszczających włosy na pewno po prostu widzimy w ich prawdziwej formie bez dodatkowych „upiększaczy”, a zatem i dla lepszego ich rozczesania polecam odżywkę.
*Duży plus za to, że*
- bardzo dobrze oczyszcza skórę głowy i włosy;
- rewelacyjnie zmywa oleje z włosów;
- mimo, że jest przeciwłupieżowy i do włosów przetłuszczających się, a moje loki są suche z samej swej natury to nie zauważyłam wysuszenia włosów;
- włosy były po nim mięsiste, ładnie je dociążał, loki były zdefiniowane i nie powodował puchu;
- niska cena – ok. 6 zł
*Minus za to, że*
- zawiera SLES;
- zapach typowo ziołowy, utrzymujący się przez pewien czas po umyciu;
- nie wiem jak działa odnośnie łupieżu, bo nie dotyczy mnie ten problem;
- może podrażniać delikatną skórę głowy przy częstym stosowaniu.
*Podsumowanie*
U mnie szampon sprawdził się rewelacyjnie, gdyby nie to, że wpływa również na wymywanie farby blond, jak to typowy szampon przeciwłupieżowy pewnie bym przy nim została…
Niska cena, dobry efekt, którego miło mnie zaskoczył.
Na tyle miło, że już zaopatrzyłam się w jego „brata” – wersję do włosów osłabionych, wypadających i łamliwych…
Zobaczymy jak się spisze

*Moja ocena: 8,8/10*