Dzisiejszy wpis poświęcony jest zdjęcią Lukrecji, nie są one może beznadziejne, ale nie znajdziesz w nich sensu, niestety, powstały tylko po to, *by pokazać* urodę i delikatne rysy lalki.
Myślała nad zrobieniem kilku zdjęć w "surowym stanie", jednak na razie nie udało mi się tego zrealizować, co nie oznacza, że ich na pewno nie będzie.
Biorę się za szycie, to znaczy próbuję się zmotywować do tego, niedługo zmuszę tatę, by przywiózł ze starego mieszkania babci maszynę do szycia, bo tą naszą to bym się szybciej ja pozszywała, niż jakikolwiek materiał.
Zaczynamy:
Tak, te Animalsy są niebieskie :3
Tak bardzo c:
Żegnam się z wami i chyba będę dodwała częściej wpisy, pa!
P.S: Przegapiłam urodziny bloga ;____;
Myślała nad zrobieniem kilku zdjęć w "surowym stanie", jednak na razie nie udało mi się tego zrealizować, co nie oznacza, że ich na pewno nie będzie.
Biorę się za szycie, to znaczy próbuję się zmotywować do tego, niedługo zmuszę tatę, by przywiózł ze starego mieszkania babci maszynę do szycia, bo tą naszą to bym się szybciej ja pozszywała, niż jakikolwiek materiał.
Zaczynamy:
Tak, te Animalsy są niebieskie :3
Tak bardzo c:
Żegnam się z wami i chyba będę dodwała częściej wpisy, pa!
P.S: Przegapiłam urodziny bloga ;____;