Wiosna nadciąga pełną parą, na dworze słońce od samego rana, więc czas wybudzić się z zimowego snu i wykorzystać sprzyjającą pogodę na spacery.
Można też wprowadzić do swojego jadłospisu zupę warzywną...
Przejrzeć wszystkie buty, powyrzucać te, w których już nie będziemy chodzić, schować w głąb szafy zimowe, a wyciągnąć nadające się na wiosnę (zarówno chłodną, jak i ciepłą). Nowy sezon nastaje, więc trzeba wyposażyć się w nowe cichobiegi (najlepiej z ćwiekami, żeby być trendy)...
Uzupełnić kosmetyczne braki...
Zrobiłam przegląd swojej kolorówki, a to co widzicie poniżej to całość moich zasobów, które gromadzę od miesięcy (zwłaszcza cienie). Jak obserwuję Wasze blogi, to mam wrażenie, że to 1/10 tego, co posiadają niektóre dziewczyny. Największe braki mam w szminkach (posiadam tylko 2), dlatego poluję na Celię, może z Wibo i Catrice coś wpadnie mi w oko...
Wczorajszą piękną pogodę wykorzystałam na pranie wszystkich kapci, a dzisiaj są już suche, czyste i pachnące...
*A Wy korzystacie z wiosennej pogody?*
Można też wprowadzić do swojego jadłospisu zupę warzywną...
Przejrzeć wszystkie buty, powyrzucać te, w których już nie będziemy chodzić, schować w głąb szafy zimowe, a wyciągnąć nadające się na wiosnę (zarówno chłodną, jak i ciepłą). Nowy sezon nastaje, więc trzeba wyposażyć się w nowe cichobiegi (najlepiej z ćwiekami, żeby być trendy)...
Uzupełnić kosmetyczne braki...
Zrobiłam przegląd swojej kolorówki, a to co widzicie poniżej to całość moich zasobów, które gromadzę od miesięcy (zwłaszcza cienie). Jak obserwuję Wasze blogi, to mam wrażenie, że to 1/10 tego, co posiadają niektóre dziewczyny. Największe braki mam w szminkach (posiadam tylko 2), dlatego poluję na Celię, może z Wibo i Catrice coś wpadnie mi w oko...
Wczorajszą piękną pogodę wykorzystałam na pranie wszystkich kapci, a dzisiaj są już suche, czyste i pachnące...
*A Wy korzystacie z wiosennej pogody?*
