Hej ![:)]( ":)")
Blog ten postanowiłam poświęcić urodzie. W największym stopniu przypadnie on osobom, które walczą z trądzikiem dlatego też jeśli chcecie się dowiedzieć w jaki sposób ja z nim walczę, jakie mam na niego sposoby to zapraszam do zaglądania tutaj, mam nadzieje, że z upływem czasu blog zyska jakąś część czytelników, a Wy będziecie się przy nim udzielać. Osoby, które szukają informacji na temat jednego z silniejszych leków jakim jest Axotret, myśle, że znajdą tutaj parę przydatnych rzeczy do poczytania.
Moja "przygoda" z trądzikiem ciągnie się już kilka lat. Jak w większości przypadków zaczęło się w okresie dojrzewania, wtedy zaczęłam wizyty u dermatologa, który niestety nie okazał się zbyt pomocny musiała mi wystarczyć wciśnięta w rękę broszurka na temat młodzieńczego trądziku. Mimo to po jakimś czasie było widać efekty, trądzik złagodniał w sumie to nic dziwnego ponieważ traktowałam go różnego rodzaju maściami, maseczkami oraz antybiotykami. Efekt musiał jakiś być. Od tamtego czasu moje wizyty u dermatologa były sporadyczne, twarz wyglądała całkiem dobrze więc nie widziałam potrzeby by zawracać sobie tym głowę. Od czasu do czasu pojawiło się coś, ale było to raczej wynikiem stresu, okresu. Niestety po kilku miesiącach na nowo zaczęłam odwiedzać dermatologa, skończyło się na antybiotykach i dodatkowo miałam stosować DAVERCIN żel. Nie powiem że mi nie pomógł, ale kosztem tego strasznie wysuszył mi skórę. Niedoskonałości znikały, natomiast musiałam ratować się kremami silnie nawilżającymi. Do tej pory moja skóra jest sucha, na szczęście stosuje odpowiedni tonik dzięki czemu twarz wygląda normalnie. Niedawno po raz kolejny byłam zmuszona pójść do dermatologa, tym razem wybrałam innego, mam nadzieje, że bardziej mi pomoże.
Tak więc od wczoraj zaczęłam swoją kurację z lekiem AXOTRET, biorę 20mg dwa razy dziennie i raz dziennie, na zmianę. Jeśli ktokolwiek bardziej zagłębił się w tematykę tego środka, wie że ma on dość długą listę skutków ubocznych, ale czego się nie robi by mieć ładną buźkę?
Przejrzałam także kilka forów na których wypowiadały się osoby w trakcie leczenia tym lekiem, żeby sprawdzić czy rzeczywiście te skutki nie są jakimś wymysłem producenta. Najczęstszymi skutkami są:
- sucha skóra (w tym wargi)
- możliwe zapalenie ust, spierzchnięcie
- wysypka
- łuszczenie się skóry
- bóle głowy, pleców
- zwiększenie cholesterolu we krwi
- suchość w nosie, krwawienie
- zapalenie jamy nosowo-gardłowej
- stany zapalne oka (zapalenie spojówek)
- stany zapalne powiek
- suchość, podrażnienie oczu
- wrażliwość na światło
- złe widzenie w ciemnościach
- senność
- zmiany nastrojów
- stany depresyjne
Do tego dochodzi fakt, że w czasie leczenia nie możemy być dawcą krwi, a także surowo zabronione jest zachodzenie w tym czasie w ciąże, ponieważ lek uszkadza płód. Ważne jest, że przed przyjęciem Axotretu lekarz powinien wysłać nas na pobranie krwi, by wiedzieć czy możemy ten lek stosować.
Szczerze, gdy przeczytałam ulotkę byłam przerażona taką ilością skutków ubocznych. Zastanawiałam się czy w ogóle warto wydawać na to pieniądze, skoro przez to będe się tak męczyć. Na szczęście po przeczytaniu innych opinii dotyczących Axotretu okazało się, że skutki te nie utrzymują się zbyt długo, oczywiście nie wszystkie występują to akurat zależy od tego jak organizm zareaguje na daną dawkę. Poza tym myślę, że osoby, które z trądzikiem walczą od kilku lat i mimo wielu kuracji nic im nie pomogło, szybciej podejmą decyzje by leczyć się tym sposobem. U mnie narazie nie widać żadnych z wyżej wymieniony skutków, ponieważ dopiero od dwóch dni biorę te tabletki. Niepokoi mnie najbardziej to jak moja twarz będzie wyglądać, gdy skóra zrobi się sucha, zacznie się łuszczyć. Już bez tego mam cere suchą, a co dopiero jeśli mnie jeszcze to dopadnie. Poza tym wiele osób zauważyło mniej więcej po tygodniu, dwóch że wysypało ich jeszcze bardziej niż przed kuracją, co dla mnie też nie będzie miłe o ile w ogóle się zdarzy. Oczywiście jest to dobry znak, gdyż lek ten działa od wewnątrz a więc wszystko najpierw musi wyjść na zewnątrz, by w przyszłości było widać efekty. Póki co więcej nie jestem w stanie opisać co się dzieje z moją buzią, cały czas czekam na jakiekolwiek zmiany. A Wy stosujecie ten lek? Jeśli miałaś/eś jakieś doświadczenia z Axotretem lub innym lekiem przeciwtrądzikowym możesz podzielić się nimi, piszcie na misia.69@onet.pl, jeśli będzie zainteresowanie postaram się wrzucić w notkę Wasze informacje tak by osoby biorące inne leki znaleźli tutaj także coś dla siebie.
Pozdrawiam, x
Blog ten postanowiłam poświęcić urodzie. W największym stopniu przypadnie on osobom, które walczą z trądzikiem dlatego też jeśli chcecie się dowiedzieć w jaki sposób ja z nim walczę, jakie mam na niego sposoby to zapraszam do zaglądania tutaj, mam nadzieje, że z upływem czasu blog zyska jakąś część czytelników, a Wy będziecie się przy nim udzielać. Osoby, które szukają informacji na temat jednego z silniejszych leków jakim jest Axotret, myśle, że znajdą tutaj parę przydatnych rzeczy do poczytania.
Moja "przygoda" z trądzikiem ciągnie się już kilka lat. Jak w większości przypadków zaczęło się w okresie dojrzewania, wtedy zaczęłam wizyty u dermatologa, który niestety nie okazał się zbyt pomocny musiała mi wystarczyć wciśnięta w rękę broszurka na temat młodzieńczego trądziku. Mimo to po jakimś czasie było widać efekty, trądzik złagodniał w sumie to nic dziwnego ponieważ traktowałam go różnego rodzaju maściami, maseczkami oraz antybiotykami. Efekt musiał jakiś być. Od tamtego czasu moje wizyty u dermatologa były sporadyczne, twarz wyglądała całkiem dobrze więc nie widziałam potrzeby by zawracać sobie tym głowę. Od czasu do czasu pojawiło się coś, ale było to raczej wynikiem stresu, okresu. Niestety po kilku miesiącach na nowo zaczęłam odwiedzać dermatologa, skończyło się na antybiotykach i dodatkowo miałam stosować DAVERCIN żel. Nie powiem że mi nie pomógł, ale kosztem tego strasznie wysuszył mi skórę. Niedoskonałości znikały, natomiast musiałam ratować się kremami silnie nawilżającymi. Do tej pory moja skóra jest sucha, na szczęście stosuje odpowiedni tonik dzięki czemu twarz wygląda normalnie. Niedawno po raz kolejny byłam zmuszona pójść do dermatologa, tym razem wybrałam innego, mam nadzieje, że bardziej mi pomoże.
Tak więc od wczoraj zaczęłam swoją kurację z lekiem AXOTRET, biorę 20mg dwa razy dziennie i raz dziennie, na zmianę. Jeśli ktokolwiek bardziej zagłębił się w tematykę tego środka, wie że ma on dość długą listę skutków ubocznych, ale czego się nie robi by mieć ładną buźkę?
Przejrzałam także kilka forów na których wypowiadały się osoby w trakcie leczenia tym lekiem, żeby sprawdzić czy rzeczywiście te skutki nie są jakimś wymysłem producenta. Najczęstszymi skutkami są:
- sucha skóra (w tym wargi)
- możliwe zapalenie ust, spierzchnięcie
- wysypka
- łuszczenie się skóry
- bóle głowy, pleców
- zwiększenie cholesterolu we krwi
- suchość w nosie, krwawienie
- zapalenie jamy nosowo-gardłowej
- stany zapalne oka (zapalenie spojówek)
- stany zapalne powiek
- suchość, podrażnienie oczu
- wrażliwość na światło
- złe widzenie w ciemnościach
- senność
- zmiany nastrojów
- stany depresyjne
Do tego dochodzi fakt, że w czasie leczenia nie możemy być dawcą krwi, a także surowo zabronione jest zachodzenie w tym czasie w ciąże, ponieważ lek uszkadza płód. Ważne jest, że przed przyjęciem Axotretu lekarz powinien wysłać nas na pobranie krwi, by wiedzieć czy możemy ten lek stosować.
Szczerze, gdy przeczytałam ulotkę byłam przerażona taką ilością skutków ubocznych. Zastanawiałam się czy w ogóle warto wydawać na to pieniądze, skoro przez to będe się tak męczyć. Na szczęście po przeczytaniu innych opinii dotyczących Axotretu okazało się, że skutki te nie utrzymują się zbyt długo, oczywiście nie wszystkie występują to akurat zależy od tego jak organizm zareaguje na daną dawkę. Poza tym myślę, że osoby, które z trądzikiem walczą od kilku lat i mimo wielu kuracji nic im nie pomogło, szybciej podejmą decyzje by leczyć się tym sposobem. U mnie narazie nie widać żadnych z wyżej wymieniony skutków, ponieważ dopiero od dwóch dni biorę te tabletki. Niepokoi mnie najbardziej to jak moja twarz będzie wyglądać, gdy skóra zrobi się sucha, zacznie się łuszczyć. Już bez tego mam cere suchą, a co dopiero jeśli mnie jeszcze to dopadnie. Poza tym wiele osób zauważyło mniej więcej po tygodniu, dwóch że wysypało ich jeszcze bardziej niż przed kuracją, co dla mnie też nie będzie miłe o ile w ogóle się zdarzy. Oczywiście jest to dobry znak, gdyż lek ten działa od wewnątrz a więc wszystko najpierw musi wyjść na zewnątrz, by w przyszłości było widać efekty. Póki co więcej nie jestem w stanie opisać co się dzieje z moją buzią, cały czas czekam na jakiekolwiek zmiany. A Wy stosujecie ten lek? Jeśli miałaś/eś jakieś doświadczenia z Axotretem lub innym lekiem przeciwtrądzikowym możesz podzielić się nimi, piszcie na misia.69@onet.pl, jeśli będzie zainteresowanie postaram się wrzucić w notkę Wasze informacje tak by osoby biorące inne leki znaleźli tutaj także coś dla siebie.
Pozdrawiam, x