Ciao!
Kilka slow na temat pudru
Mam wielkie problemy z cera, o czym wspominalam nie raz. Dlatego moja zmora bylo zawsze poszukiwanie najtrwalszego pudru, ktory naprawde sprawi, ze moja twarz przestanie sie swiecic! Szukalam prawdziwego i trwalego efektu "MAT"...
W koncu natknelam sie na:
"Dream Matte powder" marki Maybelline
Poczatkowo bardzo sie z niego cieszylam, bo widzialam ogromna roznice pomiedzy przecietnym pudrem, a tym matujacym. Ladnie komponowal sie z moim kolorem skory, nie mialam co narzekac- chociaz efekt mat utrzymywal sie w moim przypadku nie dluzej niz okolo 2 godziny. Myslalam-O.K, mam cere z problemami, zaburzenia hormonalne-nie moge oczekiwac cudow! Pudrowalam wiec, i pudrowalam...![:) :)]()
Az wypudrowalam cale opakowanie. I ponownie rozterka-zostac przy przetestowanym wyzej pudrze, czy moze sprobowac czegos innego?
Po wizycie w najblizszej drogerii, rozwialy sie moje watpliwosci!
Shiseido-Pureness Matifying Compact Oil-Free
Ten podklad pojawil sie na rynku cale lata temu, jednak ja sprobowalam go dopiero teraz. Glownie odstraszala mnie cena, ale powiedzialam sobie-raz sie zyje
I ciesze sie, ze sie na niego zdecydowalam! W moim przypadku, sprawdza sie o niebo lepiej od poprzedniego! (Maybelline)
Twarz zaczela lekko swiecic sie dopiero po okolo 4-5 godzinach, co jest u mnie absolutnym rekordem!
Czasem warto zaryzykowac
Kilka slow na temat pudru

Mam wielkie problemy z cera, o czym wspominalam nie raz. Dlatego moja zmora bylo zawsze poszukiwanie najtrwalszego pudru, ktory naprawde sprawi, ze moja twarz przestanie sie swiecic! Szukalam prawdziwego i trwalego efektu "MAT"...
W koncu natknelam sie na:
"Dream Matte powder" marki Maybelline
Poczatkowo bardzo sie z niego cieszylam, bo widzialam ogromna roznice pomiedzy przecietnym pudrem, a tym matujacym. Ladnie komponowal sie z moim kolorem skory, nie mialam co narzekac- chociaz efekt mat utrzymywal sie w moim przypadku nie dluzej niz okolo 2 godziny. Myslalam-O.K, mam cere z problemami, zaburzenia hormonalne-nie moge oczekiwac cudow! Pudrowalam wiec, i pudrowalam...

Az wypudrowalam cale opakowanie. I ponownie rozterka-zostac przy przetestowanym wyzej pudrze, czy moze sprobowac czegos innego?
Po wizycie w najblizszej drogerii, rozwialy sie moje watpliwosci!
Shiseido-Pureness Matifying Compact Oil-Free
Ten podklad pojawil sie na rynku cale lata temu, jednak ja sprobowalam go dopiero teraz. Glownie odstraszala mnie cena, ale powiedzialam sobie-raz sie zyje

Twarz zaczela lekko swiecic sie dopiero po okolo 4-5 godzinach, co jest u mnie absolutnym rekordem!
Czasem warto zaryzykowac
